W opublikowanym na łamach kwartalnika "Na wokandzie" artykule autor zastanawia się, czy możliwe jest, że za kilka lat wymiar sprawiedliwości spory nadal będzie rozstrzygał sprawiedliwie, ale również będzie – gdzie to tylko możliwe – służył społeczeństwu poprzez funkcjonowanie oszczędne, sprawne i efektywne. - W polskich sądach potrzebne są kompleksowe zmiany, w tym zmiana modelu zarządzania. Obywatel przychodząc do sądu powinien te zmiany bez trudu zauważyć, i to bez konieczności szczegółowego przyglądania się funkcjonowaniu sądu. Tradycyjny model biurokratyczny jest – można powiedzieć w dużym uproszczeniu – nastawiony na trwanie. Oznacza to konieczność wypełniania pewnej liczby procedur służących wykonywaniu rutynowej pracy. Model menadżerski to w teorii system nastawiony na cel osiągany przez efektywne i racjonalne wykorzystywanie środków. Sąd to po części urząd, po części szczególna instytucja świadcząca szczególnego rodzaju usługi, zatem budując optymalny model zarządzania w polskim sądownictwie będziemy poszukiwać, jak zresztą bardzo często w życiu, tzw. złotego środka. Jak więc wprowadzić nowoczesne rozwiązania zarządcze do sądownictwa? I czy nowelizacja ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych .da nam do tego odpowiednie instrumenty? - zastanawia się autor artykułu. Więcej>>>
Zarządzanie zamiast administrowania w sądach?
Większość polskich sądów już od kilku lat wprowadza, z lepszym lub gorszym skutkiem, rozwiązania wypracowane przez teorię zarządzania. Czas jednak, aby ten proces w pewien sposób usystematyzować. Zmiany w ustawie ustrojowej wydają się ku temu dobrą okazją - twierdzi Jakub Michalski, ekspert w Departamencie Strategii i Deregulacji Ministerstwa Sprawiedliwości.