Sprawa dotyczyła wstrząsających wydarzeń z początku 2013 roku. Wówczas stado zwierząt u tego gospodarza, mieszkańca jednej z wsi w gminie Narew, liczyło ponad 50 krów. Kontrola służb weterynaryjnych wykazała, że zwierzęta nie mają paszy na zimę, głodują. W oborze nie było sprzątane (miejscami wysokość ściółki przekraczała metr, a zwierzęta do sufitu miały tylko po kilkadziesiąt centymetrów), bydło było wychudzone, zaniedbane, nie miało wody.
Zakaz hodowli dla rolnika, który głodził krowy
Rolnik kary za swoje krańcowo nieodpowiedzialne zachowanie nie poniesie. Białostocki sąd odstąpił od jej wymierzenia, poprzestając środku karnym - pięcioletnim zakazie hodowli zwierząt.