Wzbudził on spore emocje, zwłaszcza gdy media donosiły o niekonwencjonalnych miejscach, w których się odbiera przesyłki, a sądy o problemach z dostarczaniem wezwań na rozprawy.
Poczta nie pogodziła się z utratą zlecenia. W styczniu skierowała do Sądu Okręgowego w Krakowie skargę na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej, który stwierdzał, że konkurencja spełniła warunki przetargowe. Wiele miesięcy czekała na wyznaczenie terminu rozprawy. Jak dowiedział się DGP, zostanie ona rozpoznana 26 czerwca. Jakie zarzuty postawiono w skardze?
– Wątpliwości budzi spełnienie przez PGP podstawowych warunków przetargu, w tym wymogu dysponowania placówką pocztową w każdej gminie – tłumaczy Zbigniew Baranowski, rzecznik tej firmy. PGP uważa te zarzuty za bezpodstawne.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Za miesiąc sąd zajmie się przetargiem na przesyłki sądowe
Pół roku po zawarciu umowy na wokandę trafia sprawa, w której Poczta Polska zarzuca Polskiej Grupie Pocztowej, że ta nie spełniła warunków przetargowych. Chodzi o głośny kontrakt na dostarczanie przez dwa lata całej sądowej korespondencji.