Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu, praca stanowi ważny element odbywania kary pozbawienia wolności. Wpływa pozytywnie zarówno na skazanych (resocjalizacja, rozwój umiejętności zawodowych, możliwość zarobkowania), jak i na porządek w jednostkach penitencjarnych.
Projekt zakłada zwiększenie zachęt finansowych skierowanych do pracodawców zatrudniających więźniów. Ryczałt, który otrzymuje przedsiębiorca z Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych zwiększy się z 20 do 40 proc. wartości wynagrodzenia przysługującego zatrudnionej osobie pozbawionej wolności.
Podniesienie ryczałtu powinno zrekompensować pracodawcy rosnące koszty pracy, które stanowią główny powód malejącego poziomu zatrudnienia skazanych. W 2010 r. odpłatnie pracowało 17,1 tys. osadzonych (średnio na miesiąc), tymczasem w 2015 r. już tylko 10 tys. osób (średnio na miesiąc, stan na 31.10.2015 r.).
Zdaniem autorów projektu jednym z najistotniejszych czynników mających wpływ na tak niski poziom zatrudnienia było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 23 lutego 2010 r., które zmusiło do znowelizowania przepisów Kodeksu karnego wykonawczego, umożliwiających przed tą datą zatrudnianie skazanych za wynagrodzeniem w wysokości 50 proc. minimalnego wynagrodzenia w danym roku. Wzrost wynagrodzeń skazanych do poziomu co najmniej minimalnego wynagrodzenia doprowadził do spadku odsetka zatrudnionych odpłatnie wśród wszystkich pracujących zatrudnionych (68 proc. w 2010 r., 49 proc. w 2011 r. i 40 proc. w 2012 r.).
Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości niskie zatrudnienie skazanych spowodowało wysokie koszty utrzymania więźniów, dziś to około 3150 zł za utrzymanie jednego więźnia miesięcznie.
Znowelizowana ustawa ma wejść w życie po 6 miesiącach od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Dowiedz się więcej z książki | |
Kodeks karny wykonawczy. Komentarz
|