To jest wyrok w pierwszym takim procesie w Polsce. Śląski prawnik Robert Binias dziewięć lat temu dokonał apostazji i wystąpił z Kościoła katolickiego. Domagał się usunięcia swoich danych z ksiąg parafialnych.  Gdy mu odmówiono, zwwrócił się o usunięcie swoich danych z ksiąg parafialnych, jednak GIODO odmówił zajęcia się jego sprawą. Problemem jest to, że w wypadku ksiąg parafialnych GIODO stosuje wypracowaną wspólnie z episkopatem wykładnię. Kościół nie może przetwarzać danych osób, które z niego wystąpiły, natomiast nie usuwa danych z czasów, kiedy osoba do niego należała.
Ostatecznie sprawa trafiła na wokandę WSA w Warszawie. Zdaniem skarżącego polskie przepisy o ochronie danych osobowych są niezgodne z prawem UE. Skarga okazała się skuteczna. WSA uchylił decyzje GIODO. - Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych miał obowiązek zajęcia się sprawą. GIODO nie ustalił stanu faktycznego sprawy i automatycznie przyjął, że sprawa należy do należącego do związku wyznaniowego - mówiła sędzia uzasadniając wyrok.