Tak działa polski system opłat komorniczych. Stawki skalkulowane są tak, by zapewniały komornikom rentowność. A zatem sfinansowały wydatki na 80 proc. dłużników, od których nie udaje się wyegzekwować zobowiązań.– Obecny system nie przewiduje sposobu pokrycia kosztów komornika w egzekucji, która nie przyniosła rezultatu – mówi Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej. – Jeśli opłata od dłużnika zostanie obniżona, nie będzie innego wyjścia niż przerzucenie kosztów bezskutecznej egzekucji na wierzyciela, a więc wprowadzenie opłaty wstępnej albo taksy dla wierzyciela. Ewentualnie państwo musiałoby przejąć te koszty, a komornicy przejść na etat. Ale od tego rozwiązania odeszliśmy w 1997 r. Niezależnie od modelu, opłaty muszą zapewnić finansowanie egzekucji – podkreśla prezes.Eksperci zgadzają się, że niezbędne są badania dochodów komorników pod kątem rentowności. Ich przeprowadzenie zleciło już Ministerstwo Sprawiedliwości. I jest ku temu okazja. W sejmowej Komisji Sprawiedliwości odbyło się właśnie pierwsze czytanie poselskich projektów noweli ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Przewidują one znaczne obniżki opłat, ale bez modyfikacji systemu.Źródło: Rzeczpospolita
Wypłacalna mniejszość opłaca komorników
Polski model opłat sprawia, że 20 proc. wypłacalnych dłużników zapewnia komornikom rentowność. Wypłacalni dłużnicy płacą za tych niewypłacalnych.