W tym roku do egzaminu na aplikację radcowską, adwokacką, notarialną i komorniczą podeszło 5817 osób.  Najwięcej kandydatów zgłosiło się na aplikację radcowską - 2825, a 2307 na adwokacką. Mieli w sumie 150 minut na rozwiązanie 150 pytań testowych jednokrotnego wyboru; pozytywny wynik wymagał co najmniej 100 poprawnych odpowiedzi.

Egzamin rozpoczął się o godz. 11 w 19 miastach w Polsce. Nad jego przebiegiem czuwał 50 komisji egzaminacyjnych, złożonych z przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, sędziów, przedstawicieli samorządów prawniczych oraz pracowników naukowych. Poza kandydatami na aplikację radcowską i adwokacką, 575 osób próbowało się dostać na aplikację notarialną, a 110 na komorniczą. Warto podkreślić, że na aplikację adwokacką, radcowską i notarialną nie ma limitów miejsc – każdy, kto zda egzamin (co najmniej 100 punktów) i spełni wymagania, zostanie przyjęty. Na aplikację komorniczą obowiązuje limit 338 miejsc.

Czytaj: Ponad 5 tys. osób podejdzie do egzaminów na aplikację >>

Najlepszy egzamin od lat?

Z wstępnych danych wynika, że w tym roku było ze zdawalnością lepiej niż w latach minionych. Na ostateczne wyniki trzeba będzie jeszcze poczekać, te spływające z izb - jak podkreślają przedstawiciele samorządów - świadczą o tym, że zdawalność była wyższa, a przedstawiciele komisji dodają, że testy były raczej łatwe.

I tak jeśli chodzi o aplikację radcowską to w Warszawie zdawalność sięgnęła 74 proc., we Wrocławiu - 76 proc, w Poznaniu - 72 proc., w Olsztynie - 78 proc., w Białymstoku - aż 83 proc., w Rzeszowie - 74 proc., w Koszalinie - 68 proc.

- Ponad 70 proc. zdawalności to bardzo dobre wynik. Biorąc pod uwagę to, że zdający w wielu miejscach opuszczali salę przed upływem czasu egzaminu, wydaje się, że był łatwiejszy niż w minionych latach. Będzie to spory wzrost osób odbywających aplikację. Liczba zdających była porównywalna z ubiegłym rokiem, jednak zdawalność jest dużo wyższa. Izby - po czasach kiedy aplikantów było w każdym roku dużo, są do tego przygotowane. Przy czym to ilu będzie aplikantów zależy od regionu, w jednych Izbach zdawało kilkadziesiąt w innych kilkaset osób, ale generalnie aplikantów w tym roku będzie więcej - mówi Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych.

Podobnie jest u adwokatów. Jak mówi Prawo.pl  Marcin Derlacz, adwokat, przewodniczący Komisji Aplikacji Adwokackiej, zdający w Gdańsku oceniali test jako "raczej łatwy". W tej komisji wynik pozytywny sięgnął 75 proc. W Warszawie było to 72 proc.

W 2022 r. pogrom, w 2023 r. - odbicie od dna

Wyniki egzaminów wstępnych na aplikacje prawnicze w 2022 r. były określane jako pogrom, poszło dużo gorzej niż w latach wcześniejszych. Nie były to drobne różnice - rezultaty pogorszyły się średnio o kilkanaście procent. Przykładowo w ORA w Warszawie na 910 zdających wynik pozytywny uzyskało jedynie 386 osób. Nie lepiej było w innych adwokackich izbach - zdawalność była od 33 do 50 proc. A przy podsumowaniu pojawiało się pytania i o kształcenie, i sens testów w takiej formie jak obecnie.

Generalnie w 2022 r. zdawalność na aplikację adwokacką wyniosła 42 proc., na radcowska - 41,2 proc., na notarialną - 57 proc., a komorniczą 61,3 proc.

W 2023 r. było już lepiej:

  • na aplikację adwokacką zdawało 2 394 osoby, zdało 1 447 osób czyli 60,4 proc.
  • na aplikację radcowską – 2 982 osoby, zdały 1 804 osoby, co stanowiło 60,5 proc.
  • na aplikację notarialną – 542 osoby, zdało 296 osób, co stanowiło 54,6 proc.
  • na aplikację komorniczą – 140 osób, zdały 122 osoby, co stanowiło 87,1 proc.