- W geście dobrej woli zaproponowałem pani komisarz kompromis możliwy do przeprowadzenia w ramach wyłaniania sędziów w Polsce. Uznałem bowiem, że warto wyjść z taką inicjatywą i zadeklarowałem gotowość przekonywania kolegów i koleżanek z obozu rządzącego, by zastanowić się nad wypracowaniem nowego modelu wyłaniania sędziów - powiedział minister sprawiedliwości.
Minister powiedział, że zaproponował podczas tej rozmowy wprowadzenie w Polsce systemu wzorowanego na systemie niemieckim, gdzie sędziów powołuje komisja złożona z polityków. - Chodzi o przeniesienie wprost rozwiązań znanych bardzo dobrze w systemie europejskim, bo funkcjonujących w największym państwie europejskim, mianowicie w Niemczech. Tam sędziów wybierają wyłącznie politycy, wyłącznie przedstawiciele Bundestagu i ministrów sprawiedliwości krajów landowych, więc jest to podział tak naprawdę pół na pół pomiędzy władzę wykonawczą, a władzę parlamentarną i tylko głos dwóch tych gremiów ma znaczenie przy decydowaniu, kto jest sędzią niemieckich sądów federalnych - mówił szef MS. Nie wyjaśnił jednak, czy z tego systemu zaczerpnięta miałaby być także zasada, że przed taką decyzją wymagana jest akceptacja kandydata przez zgromadzenie sędziów sądu, w którym ma on orzekać.
Zbigniew Ziobro nie mówił też, jak ten kompromis miałby być realizowany - czy to oznaczałoby zamiar przygotowania nowej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.
Komisarz nie widzi woli kompromisu
- Ja nie odebrałam tego jako propozycji kompromisu - stwierdziła podczas konferencji prasowej Viera Jourova. Według jej przekazu, uczestnicy rozmowy raczej przedstawiali swoje oceny sytuacji w polskim sądownictwie, a celem spotkania nie było omawianie konkretnych propozycji. Dodała, że żadne kompromisy nie mogą dotyczyć wartości podstawowych, a do nich należy - jak podkreślała - niezależność sądownictwa.
- To nie były negocjacje, nie będziemy ustanawiać kompromisów, jeśli chodzi o podstawowe wartości. Musimy uzgodnić, jak sprawić, by polski wymiar sprawiedliwości mógł być godzien zaufania wśród partnerów europejskich - mówiła Viera Jourova. - Prosiłam ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę o stworzenie wspólnej platformy technicznej, na której moglibyśmy dyskutować kolejne kroki, które będziemy podejmować - powiedziała wiceszefowa KE po rozmowie z ministrem.
Z dystansem do wizyty wiceprzewodniczącej odniósł się rzecznik rządu. - Brak spotkania z przedstawicielami KRS pokazuje intencje, które nie są szczere, wiceszefowa KE Viera Jourova, podobnie jak wcześniej delegacja Komisji Weneckiej, przyjechała a konkretnymi poglądami, nie chcąc ich zweryfikować - ocenił Piotr Müller.
Wiceszefowa Komisji Europejskiej przebywała we wtorek w Warszawie. Wcześniej podczas wizyty w Warszawie spotkała się m.in. z marszałek Sejmu Elżbietą Witek, marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, wiceszefem MSZ Pawłem Jabłońskim oraz I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf.