Rząd debatuje właśnie nad zmianami w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która ma wdrożyć do polskiego prawa zapisy unijnej dyrektywy o handlu elektronicznym. Prace nad nowelizacją trwają już od czterech lat, a właściciele gazet i magazynów biorą w nich udział, zarówno za pośrednictwem Izby Wydawców Prasy, jak i stowarzyszenia Repropol zbierającego opłaty od firm wykorzystujących teksty prasowe, np. w przeglądach prasy.
Izba Wydawców Prasy podkreśla, że wyłączenie odpowiedzialności wykracza poza unijną dyrektywę o handlu elektronicznym. "Jest to o tyle dziwne, że w warunkach polskich nie zapadł dotąd żaden wyrok sądowy dotyczący odpowiedzialności wyszukiwarek. Nie wiadomo więc, przed jaką odpowiedzialnością chce ustawodawca chronić dostawców wyszukiwarek" - czytamy w ich stanowisku. Wydawców prasy i książek popierają również organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, jak ZPAV czy ZAiKS.
Więcej: wyborcza.pl>>>
Wydawcy: niech Google odpowiada za prawa autorskie
Wydawcy prasy i książek domagają się, by rząd nie zdejmował odpowiedzialności z wyszukiwarek internetowych za kierowanie do materiałów chronionych prawem autorskim.