Polska Izba Książki zintensyfikuje działania przeciwko piractwu książek w sieci. – Wybieramy firmę przeszukującą Internet pod kątem plagiatów, rozmawiamy z trzema przedsiębiorstwami z tej branży – mówi Piotr Marciszuk, prezes PIK. Firmy, z których usług korzystają już np. uczelnie czy wydawcy prasy, skanują sieć pod kątem fraz skopiowanych z prac naukowych czy artykułów z gazet. Podobnie można wyszukać fragmenty książek, które znalazły się w sieci bez wiedzy wydawców i autorów.
PIK rozważa już pierwszy zbiorowy pozew przeciwko firmie, która zdaniem wydawnictw łamie ich prawa. – Zachęcamy wydawców do wystąpienia z pozwem zbiorowym przeciwko portalowi Chomikuj.pl, który udostępnia ich treści bez uiszczania opłat wynikających z praw autorskich – mówi „Rz" Aldona Zawadzka, wiceprezes PIK. Pojedynczy wydawcy już procesują się z portalem Chomikuj.pl. – Prowadzenie takich działań solo jest jednak kosztowne i czasochłonne. Żeby złożyć pozew zbiorowy, potrzebujemy dziesięciu wydawców. Już jest ich sześciu – dodaje.
Zdaniem Piotra Hałasiewicza z Chomikuj.pl taki pozew byłby bezzasadny, bo zgodnie z prawem dostawca usług hostingowych nie odpowiada za treści umieszczane przez użytkowników usługi, jeśli niezwłocznie blokuje treści wskazane jako bezprawne. A Chomikuj.pl ma platformę wydawców, dzięki której mogą oni m.in. blokować tam pliki, które pojawiły się poza oficjalnym obiegiem. – Wielokrotnie zapewnialiśmy PIK o naszej gotowości pomocy i zachęcaliśmy do wspólnego poszukiwania rozwiązań, które jeszcze lepiej chroniłyby interesy wydawców – mówi Hałasiewicz.
Źródło: Rzeczpospolita