Czytaj: Kancelaria: wybitni prawnicy uzasadniają prezydenckie ułaskawienie>>
Jak pisze Gazeta Wyborcza, cztery teksty w ogóle nie dotyczą obecnie obowiązującej konstytucji z 1997 r., która w art. 42 podkreśla, że „każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu”.
Z analizy autorów artykułu wynika, że z 13 opracowań tylko jedno (Bogusław Banaszak, komentarz do Konstytucji RP, 2012 r.) bez zastrzeżeń stwierdza, że w ramach ułaskawienia „dopuszczalne jest uwolnienie od odpowiedzialności karnej, zanim nastąpi prawomocne orzeczenie kary”. O dopuszczalności abolicji indywidualnej pisze też Tomasz Grzegorczyk w tekście z 2008 r. Powołuje się przy tym na pracę prof. Andrzeja Murzynowskiego, nestora polskich prawników, która też jest wymieniona przez Kancelarię Prezydenta. Ale właśnie w tym opracowaniu (1965) autor niezwykle krytycznie pisze o możliwości darowania kary przed wyrokiem.
Także przywoływany przez Kancelarię Prezydenta prof. Stanisław Waltoś pisze, że „na pierwszy rzut oka wydaje się dopuszczalne [tego rodzaju] ułaskawienie”. Ale podkreśla, że nigdy nie podjęto takiej decyzji. „Wpłynęła na to polska tradycja konstytucyjna i słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby ingerencją w wymiar sprawiedliwości” - pisał.
Zdaniem autorów artykułu nie wiadomo, dlaczego wśród przywołanych przez Kancelarię autorów znalazł się Bartosz Baran. Pisze on bowiem, że ułaskawianie osób przed prawomocnym wyrokiem powinno być „zakazane”. Zdaniem autorów artykułu zupełnym nieporozumieniem jest przywołanie przez urząd prezydenta artykułu dr. Ryszarda Piotrowskiego. Jego dywagacje dotyczą abolicji, ale w sprawach o przestępstwa administracyjne i skarbowe.
Źródło: Gazeta Wyborcza / Autorzy: Wojciech Czuchnowski, Agnieszka Kublik