Jak stwierdził sędzia Przymusiński ze Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia",  mamy jasną deklarację co do neosędziów.

- To systemowy problem, bo wszyscy płacimy odszkodowania za orzeczenia przez nich wydane. Europejski Trybunał Praw Człowieka dał Polsce czas do końca listopada, żeby ten problem rozwiązać. Dzisiejsze spotkanie pokazało, że rząd przywiązuje do tego dużą wagę – wskazał. – We wszystkich zmianach, które proponujemy kładziemy nacisk na ochronę zwykłego człowieka. Dlatego tak dużo uwagi poświęciliśmy temu, żeby zapewnić stabilność systemu prawa. Orzeczenia neosędziów pozostaną w mocy, o ile ktoś nie kwestionował, że jego sprawę prowadzi wadliwie powołany sędzia. Nie można doprowadzić do zapaści naprawiając system prawny – zaznaczył sędzia. – Te zmiany muszą nastąpić, żeby było jasne, że wszyscy są równi wobec prawa. Dlatego Ci, którzy awansowali z naruszeniem procedur muszą ponieść za to odpowiedzialność – podkreślił. – Nowy prezydent powinien dostać na biurko gotowe ustawy do podpisania. Ten czas trzeba wykorzystać – mówił rzecznik prasowy Iustitii.

 

Nowość
Nowość

Małgorzata Anaszkiewicz, Małgorzata Eysymontt

Sprawdź