Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna", od maja ubiegłego roku kierowca, który w terenie zabudowanym jechał przynajmniej o 50 km/h za szybko, powinien mieć odebrane prawo jazdy na trzy miesiące. W tym celu po otrzymaniu informacji od policji o takim incydencie powiatowy wydział komunikacji powinien wydać stosowną decyzję administracyjną.
Przepisy te zostały jednak zakwestionowane zarówno przez prokuratora generalnego, jak i rzecznika praw obywatelskich, którzy złożyli odpowiednie wnioski do Trybunału Konstytucyjnego. Wskutek tego część wojewódzkich sądów administracyjnych, rozpatrując skargi kierowców na decyzje o zatrzymaniu dokumentu, zawiesza postępowanie na podstawie art. 125 par. 1 pkt 1 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Przepis ten stanowi, że jeżeli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innej toczącej się m.in. przed Trybunałem Konstytucyjnym, to sąd może z urzędu takie postępowanie zawiesić. Więcej>>
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Piotr Szymaniak