Sprawa rozpoczęła się od maila lekarza Grzegorza O. przyjmującego w Przychodni Medycyny Rodzinnej spółki cywilnej, który napisał do Rzecznika Praw Pacjenta, że pali dokumentację medyczną w kominku. Dodał, że nie ma obowiązku przechowywania kart historii choroby pacjentów i Rzecznik nie może go za to ukarać.
Nałożenie kary 15 tys. zł
Rzecznik zwrócił się zatem do przychodni o udostępnienie dokumentacji pacjentów, ale nie uzyskał najnowszej wersji regulaminu, żadnej odpowiedzi ani wyjaśnień. Czynił to trzykrotnie bez skutku od grudnia 2016 roku. Wobec tego zgodnie z art. 69 ustawy o prawach pacjenta nałożył na przychodnię karę pieniężną w wysokości 15 tys. zł. Według tego przepisu w przypadku nieprzekazania na żądanie Rzecznika dokumentów oraz informacji, o których mowa w art. 6 Rzecznik nakłada, w drodze decyzji, na podmiot, do którego skierowano żądanie, karę pieniężną do wysokości 50 tys. złotych.
Od tej decyzji odwołali się wspólnicy spółki Małgorzata i Grzegorz O. do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W skardze wskazali, że decyzja została wydana z naruszeniem kodeksu postępowania administracyjnego (art. 107 kpa). A konkretnie - zdaniem skarżących - rzecznik nie podał podstawy faktycznej swojej decyzji, ani dowodów, na których się oparł.
Argumenty Rzecznika i przychodni
Na rozprawie przed WSA w Warszawie pełnomocniczka przychodni powiedziała, że pracownicy Rzecznika sprawdzili, co się znajduje w archiwum elektronicznym przychodni i sporządzili protokół. Brak dokumentacji w wersji papierowej wynikał z tego, że od 2013 r. jest ona prowadzona wyłącznie w wersji elektronicznej. Przesyłanie na elektronicznych nośnikach zajęłoby obsłudze przychodni wiele czasu - dodała radca prawny Magdalena Ostrowska.
W imieniu Rzecznika radca prawny Robert Bryzek odpowiadał, że żądał od przychodni aktualnego regulaminu, gdyż w maju 2017 r. zmieniła się ustawa. Kara, która została nałożona na przychodnię nie jest wygórowana, dlatego, że maksymalna wynosi 50 tys. zł. A za łamanie zbiorowych praw pacjenta można nałożyć sankcję w wysokości 500 tys. zł.
WSA oddala skargę
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę wspólników przychodni, jako niezasadną. Sąd uznał, że decyzja o nałożeniu kary nie narusza prawa. Dodał, że jest to sprawa wpadkowa od rozprawy głównej dotyczącej nie udostępnienia dokumentacji medycznej.
- Rzecznik Praw Pacjenta ma prawo żądać informacji i wglądu do dokumentacji medycznej, jeśli ma podejrzenie, że zakład leczniczy narusza zbiorowe interesy pacjentów, co wynika z art. 61 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta - wyjaśniał orzeczenie sędzia Tadeusz Nowak.
- Kara jest współmierna do zachowania strony skarżącej - dodał sędzia.
Sygnatura akt VII Sa/Wa 1403/17, wyrok z 21 listopada 2017 r.