- Powinniśmy ustalić w państwie procedury, które zapobiegną podobnej hekatombie w przyszłości - powiedział Bogdan Klich. Zadeklarował, że wojsko, które po katastrofie samolotu CASA wprowadziło zasadę, by dowódca i jego zastępca nie znajdowali się jednocześnie na pokładzie jednego samolotu, jest gotowe pomóc w opracowaniu takich procedur. Z kolei rzecznik Sztabu Generalnego przypomniał w specjalnym komunikacie, że po katastrofie samolotu CASA w lutym 2008 roku Sztab Generalny WP wydał rozkaz, w którym określił zasady przemieszczania się kierowniczej kadry Sił Zbrojnych wojskowym transportem powietrznym. Rozkaz ten zalecał, aby w planowaniu przelotów na jednym statku powietrznym nie przebywał dowódca jednostki wojskowej i jego zastępca. - W przypadku tragicznego lotu do Smoleńska ta procedura została w pełni zachowana - napisał rzecznik.
Wojsko pomoże przygotować procedury
Państwo, wzorem wojska, potrzebuje procedur, by w przyszłości zapobiec podobnym wypadkom jak katastrofa pod Smoleńskiem - powiedział 12 kwietnia br. minister obrony narodowej Bogdan Klich. Minister nie skonkretyzował o jakie procedury chodzi, nie nawiązał też w tej wypowiedzi do śmierci w katastrofie pod Smoleńskiem wszystkich najwyższych dowódców Wojska Polskiego.