Opinię taką Szymański zaprezentował w kontekście zaplanowanej na poniedziałek 9 kwietnia wizyty w Waraszawie wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa.
Zamierza on rozmawiać o praworządności w Polsce i spotka się w związku z tym z premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem, szefem gabinetu prezydenta Krzysztofem Szczerskim i wiceszefem Kancelarii Prezydenta Pawłem Muchą, I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf i prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską.
Czytaj: Szef MSZ: prawo pod naciskiem UE zmienimy, ale jesteśmy suwerenni>>
Wizyta to skutek zapowiedzi KE, że będzie analizowała złożone w dwa tygodnie temu poprawki do ustaw sądowych. Przygotowane przez PiS projekty zmian w ustawach o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym oraz projekt nowelizacji przepisów ustaw o organizacji Trybunału Konstytucyjnego i statusie jego sędziów nie zostały dotychczas merytorycznie skomentowane przez KE.
Projekt nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych oraz o Sądzie Najwyższym przewiduje, że minister sprawiedliwości nie będzie mógł podjąć decyzji o odwołaniu prezesa lub wiceprezesa sądu bez opinii kolegium sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa. W projekcie PiS zaproponowano też zrównanie wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn do 65 lat.
- Robimy pierwsze kroki w bardzo skomplikowanej prawnie i politycznie materii. Najważniejsze, że są to kroki we właściwym kierunku - powiedział wiceszef MSZ. Ale zastrzegł, że to jeszcze za mało, by wyciągać zbyt daleko idące wnioski. - Szukamy takiego sformułowania prawa, by istota reform została obroniona, a napięcia zażegnane. Dlatego to takie trudne. Dalsze uzgodnienia to sprawa naszych własnych decyzji politycznych, ale pakiet zmian przygotowany w Sejmie pokazuje, że jesteśmy otwarci na racje Brukseli - podkreślił Szymański. - Takiej samej otwartości w drugą stronę oczekujemy ze strony KE - dodał.
Zaznaczył jednak, że "na prawdziwy przełom jest jeszcze za wcześnie, ale to potencjalnie ważny krok w kierunku zażegnania nieuzasadnionych napięć w relacjach Warszawy z Brukselą". (ks/pap)