W wywiadzie dla Reutersa Katainen wyraził nadzieję, że kanclerz Niemiec Angela Merkel, która we wtorek spotyka się z polskimi przywódcami w Warszawie, pomoże przekonać ich, by przestrzegali "podstawowych wartości, na których zbudowana jest cała UE i Europa". - Nie możemy iść na kompromisy w kwestii rządów prawa. Albo się przestrzega rządów prawa, albo nie. A jeśli nie, to Europa nie może milczeć - powiedział Katainen.
Oświadczył, że traktaty UE dają Komisji prawo zamrażania prawa głosu krajów członkowskich, ale że przedstawiciele UE wciąż mają nadzieję przekonać polski rząd do zmiany kursu - relacjonuje Reuters.
Wiceszef MSZ: to księżycowy scenariusz
To księżycowy scenariusz; nie ma powodów ani woli państw członkowskich, by doprowadzić do takiego kryzysu - w ten sposób wiceszef MSZ Konrad Szymański odniósł się do poniedziałkowych słów wiceprzewodniczącego KE Jyrki Katainena.
- Gdyby (Polska) nie przestrzegała, to może byłyby podstawy do takich rozważań - powiedział Szymański w poniedziałkowym programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News. Według niego jednak, między Polską, a Komisją Europejską "nie ma kontrowersji co do zasady praworządności, czy rządów prawa", która - jak podkreślił - "jest naczelną zasadą polskiej konstytucji".
- Jest natomiast istotna kontrowersja prawna co do jej zastosowania i interpretacji, ale to jest całkowicie uzasadniony spór natury prawnej, który wynika z politycznej awantury, która odbyła się w parlamencie poprzedniej kadencji. Wtedy Komisja, także komisarz Katainen jak rozumiem, nie reagowali nadmiernie emocjonalnie na to, co tu się działo w polskim Sejmie, np. na zmianę prawa, które umożliwiały zdominowanie Trybunału Konstytucyjnego przez ustępującą już wtedy większość parlamentarną tamtego Sejmu - mówił wiceszef MSZ.
Jak dodał, "komisarz powinien rozumieć, że przestrzeni politycznej do takich księżycowych scenariuszy w Unii Europejskiej dzisiaj nie ma". "Byłoby więc lepiej, żeby zamiast zatruwać tego typu opiniami atmosferę naszych wzajemnych relacji, byśmy się skupili na faktach" - podkreślił Szymański. (ks/pap)