Opinię taką polityk wygłosił w czwartek rano w TVN24 w kontekście prowadzonej poprzedniego dnia w Sejmie debaty nad projektem przewidującym zmiany w powoływaniu oraz w uprawnieniach Krajowej Rady Sądownictwa.
Projekt przewiduje m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej członków. Według MS, ma to zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotychczas o wyborze członków Rady "decydowały w praktyce sędziowskie elity". Według projektu, jeżeli obie izby będą miały różne opinie o kandydacie na sędziego, wówczas ta, która wydała o nim opinię pozytywną, może wnioskować o decyzję Rady w pełnym składzie. Wówczas za kandydatem musiałoby się opowiedzieć 2/3 składu całej Rady. W środę sejm debatował o projekcie.
Więcej: Sejm debatował nad projektem zmian w KRS>>
Czytaj także: RPO: zostanie złamany kręgosłup niezależnego sądownictwa w Polsce>>