W wyroku wydanym w sprawie 20-letniej Emmy Daugaard Sorensen przeciwko Danii Europejski Trybunał Praw Człowieka jednogłośnie orzekł, że doszło do naruszenia:

  • art. 3 - zakaz nieludzkiego i poniżającego traktowania Konwencji Unii Europejskiej Praw Człowieka oraz
  • art. 8 - prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego Konwencji.

Sprawa dotyczyła umorzenia postępowania przeciwko domniemanemu gwałcicielowi skarżącej z powodu błędów popełnionych przez duńską prokuraturę okręgową, w szczególności niedotrzymanie ustawowego terminu.

Trzy zasadnicze błędy prokuratury

Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że popełniono co najmniej trzy następujące po sobie błędy prokuratury. Niezależnie od tego, kto był za to odpowiedzialny, niedotrzymanie wyznaczonego terminu pozbawiło poszkodowaną prawa do dochodzenia sprawiedliwości. W związku z tym zarzuty wobec domniemanego sprawcy gwałtu, którego ofiarą padła pani Daugaard Sorensen, zostały oddalone.

W związku z tym kobieta została pozbawiona skutecznego ścigania i kontroli sądowej, mimo, że zgłosiła popełnienie gwałtu na policję. W konsekwencji - Trybunał w Strasburgu stwierdził, że znaczące uchybienia spowodowały wadliwość reakcji proceduralnej na zarzuty skarżącej. W ten sposób Dania uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą na mocy tych postanowień konwencji.

Kluczowe fakty

Skarżąca, Emma Daugaard Sorensen, jest obywatelką duńską urodzoną w 2000 r. zamieszkałą w Helsingør (w Danii).

W dniu 7 czerwca 2021 r. pani Daugaard Sorensen zgłosiła policji gwałt, którego doznała poprzedniej nocy.  Następnego dnia jej domniemany gwałciciel, A. został tymczasowo aresztowany. Policja przeprowadziła dochodzenie w sprawie, przesłuchując skarżącego i szereg innych osób, badających na miejscu przestępstwa. Zbadała ubrania skarżącego oraz dokonała przeszukania miejsca zamieszkania A. w dniu 18 czerwca 2021 r.

Następnie - 30 lipca 2021 r. prokuratura podjęła decyzję o umorzeniu postępowania przeciwko sprawcy A. z uwagi na brak wystarczających dowodów, by wykazać winnego gwałtu. W szczególności prokuratura uznała, że oświadczenia stron były sprzeczne i że nie było dowodów na jednoznacznie potwierdzenie któregokolwiek z oskarżeń.

Wadliwe doręczenie na konto internetowe

W dniu 18 sierpnia 2021 r. Daugaard Sorensen wniosła odwołanie od tej decyzji, które zostało uchylone przez Sąd Najwyższy. Ta ostatnia decyzja powinna była zostać doręczona domniemanemu sprawcy A. przed 30 września 2021 r., tj. w terminie dwóch miesięcy od daty pierwotnej decyzji 30 lipca 2021 r. na interentowym koncie Digital Post (e-Boks) lub listem poleconym.

Zgodnie z duńskim prawem wszyscy obywatele w wieku powyżej 15 lat muszą posiadać konto Digital Post, aby zagwarantować komunikację cyfrową między nimi a organami publicznymi. Nikt z tego obowiązku nie może być zwolniony, chyba, że jest osobą, która nie może korzystać z komputera ze względu na niepełnosprawność fizyczną lub umysłową lub inne trudności.

Ze względu na literówkę w informacjach dotyczących A., zapisanych w bazie danych błędnie założono, że A nie może odbierać poczty za pomocą poczty elektronicznej. W związku z tym został wysłany list polecony. Jednak ze względu na kolejny błąd w bazie danych, nazwisko A nie było zapisane na skrzynce pocztowej. Nawet jeśli był on zarejestrowany i zamieszkiwał pod tym adresem.

W związku z tym pismo zwróciło do prokuratury 23 września 2021 r. z pieczątką o treści "odbiorca nieznany adres". Z powodu innego błędu nie podjęto żadnej kolejnej próby powiadomienia o piśmie.

Domniemany sprawca nie został poinformowany o decyzji dotyczącej go w terminie dwóch miesięcy, przewidzianym w ustawie. A postawione mu zarzuty zostały postanowieniem sądu rejonowego z 16 listopada 2021 r. – jak poinformowała prokuratura – wycofane.

Kilka tygodni później prokurator okręgowy napisał list do adwokata poszkodowanej, w którym przeprosił i wyjaśnił, że oddalenie zarzutów było spowodowane błędem popełnionym przez jego biuro przy wysyłaniu listem poleconym na adres A. Roszczenia odszkodowawcze wobec tego nie przysługują.

Trybunał stwierdził, że  art. 3 i 8 Konwencji  nakładają na państwa "pozytywny obowiązek" uchwalanie przepisów w sprawach karnych, które skutecznie dochodzą kto był sprawcą czynów niedozwolonych oraz ich karanie.

Trybunał potwierdził, że prokuratura nie zastosowała się do wewnętrznych wytycznych w momencie wydania pisma, które następnie było zwrócone. Trybunał zauważa, że prokuratura powinna była przed upływem terminu sprawdzić, czy pismo zostało wysłane pod właściwy adres, jeśli A. miał nowy adres i spróbować nowego powiadomienia. Należało również sprawdzić czy sprawca posiadał konto Digital Post.

Poważne uchybienia i odszkodowanie

Trybunał orzekł, że nie ma znaczenia, kto był odpowiedzialny za te błędy i brak powiadomienia podejrzanego.

W rezultacie postępowanie przeciwko A. zostało umorzone przez duński sąd 16 listopada 2021 r., w wyniku czego pani Daugaard Sorensen została pozbawiona skutecznego ścigania lub skutecznej kontroli sądowej decyzji o odmowie ścigania w związku z domniemanym gwałtem, który zgłosiła na policję. Trybunał stwierdził, że były to poważne uchybienia, które zakłóciły proceduralną reakcję na zarzuty o gwałt przez skarżącą.

W związku z tym, Trybunał orzekł, że Dania ma zapłacić skarżącej 10 tys. EUR z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę oraz 10 tys. EUR na koszty i wydatki.

Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z 15 października 2024 r., Daugaard Sorensen przeciwko Danii.

 

Aleksander Mogilnicki , Aneta Łazarska, Stanisław Zabłocki

Sprawdź