Jak pisze "Rzeczpospolita", kancelarie w formie spółek kapitałowych od dawna funkcjonują w wielu krajach Europy. Teraz pierwsze debiutują na giełdzie. Pierwszą kancelarią, która w ten sposób postanowiła zwiększyć kapitał, była australijska Slater and Gordon – na parkiet weszła już w 2007 r.
W Polsce zarówno ustawa o adwokaturze, jak i o radcach prawnych zabrania prowadzenia kancelarii w innej formie niż w spółkach osobowych. Wypuszczenie akcji teoretycznie umożliwia forma spółki komandytowo-akcyjnej, jednak dotychczas kancelarie rzadko decydują się na takie rozwiązanie, a jeśli już – to w celach podatkowych.
– Model anglosaski u nas by się nie sprawdził – mówi adwokat Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. – Możliwość prowadzenia kancelarii w spółce akcyjnej byłaby zgubna dla młodych prawników, którzy w ten sposób mogliby się stać pracownikami najemnymi inwestorów finansowych. To byłoby też niebezpieczne dla istoty usług prawniczych – uważa Zwara.
Jednak liczne grono prawników prezentuje opinię, że umożliwienie świadczenia usług prawniczych w formie spółek kapitałowych pozwoliłoby kancelariom na mnożenie kapitału oraz bardziej elastyczne regulacje podatkowe. W konsekwencji ułatwiałoby im rozwój. Więcej>>>