To jeden z tematów sporu podczas prac nad projektem zmian ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz innych projektów zmian dotyczących ustawy prawo spółdzielcze.
W poprzedniej kadencji Sejmu została powołana Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia projektów ustaw z zakresu prawa spółdzielczego, która ostatecznie nie zamknęła prac legislacyjnych dotyczących spółdzielczości. Obecnie prace dotyczące spółdzielczości są kontynuowane m.in. w sejmowej Komisji infrastruktury.
Innym punktem spornym w pracach nad projektem jest kwestia lustracji, czyli poddanie badaniu legalności, gospodarności i rzetelności jej działania, które to badanie projekt proponuje „wyjąć” spod jurysdykcji związków rewizyjnych i Krajowej Rady Spółdzielczej. Innym problemem jest podnoszona od wielu lat kwestia nierównego opodatkowania spółdzielni w stosunku do innych podmiotów gospodarczych.
Zdaniem spółdzielców problemem wymagającym rozsądnego uregulowania podczas tych prac jest kwestia wspólnot mieszkaniowych. Ich zdaniem stanowione prawo nie powinno tendencyjnie wymuszać powstawania wspólnot w celu likwidacji spółdzielni.
- Wnioski, jakie płyną z dyskusji świadczą o tym, że ustawodawcy nie do końca rozumieją zasady funkcjonowania spółdzielczości i traktują ją jako przeżytek postkomunistyczny, podczas gdy w innych krajach Unii Europejskiej spółdzielnie są ważnym elementem gospodarki – komentuje na swojej stronie internetowej toczące się w Sejmie prace Business Centre Club.
W spółdzielniach też chcą ograniczyć liczbę kadencji
Rząd i klub Kukiz 15 proponują ograniczenie kadencyjności władz spółdzielni: rad nadzorczych i zarządów. Spółdzielcy mówią: zgoda, ale pod warunkiem, że kadencyjność zostanie ograniczona także we wszystkich organach państwa, a nie wybiórczo tylko w niektórych organizacjach, w tym w spółdzielczych.