"Gazeta" pisze, że przykładem chaosu wprowadzonego przez reorganizację jest sytuacja Sądu Rejonowego w Działdowie. Zastąpiono go wydziałami zamiejscowymi Sądu Rejonowego w Mławie (woj. mazowieckie). Oprócz tego zmieniły się również sąd okręgowy (z Elbląga na Płock) i apelacyjny (z Gdańska na Łódź).
Z powodu tej reorganizacji do Sądu Okręgowego w Płocku przekazano już z elbląskiego sądu kilkaset spraw mieszkańców powiatu działdowskiego, w tym wiele będących w toku. Aż 627 spraw ubezpieczeniowych przekierowano do wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych. Jak ocenia rzeczniczka płockiego sądu okręgowego, z pewnością wpłynie to na przedłużenie czasu rozpatrywania - przybyło kilkaset spraw i żadnego etatu.

Jest jeszcze inny problem. Do płockiego sądu wpływają już pisma, w których ludzie proszą, żeby zwrócić ich sprawy do Elbląga, bo do Płocka jest dla nich za daleko. Chodzi szczególnie o osoby starsze, które odwołują się od decyzji ws. emerytur. Pokonywanie dłuższych odległości to dla nich duży wysiłek. A w sprawach o rentę zainteresowani będą musieli nie tylko stawiać się na wezwania w płockim sądzie, ale także przyjeżdżać na badania do tamtejszych lekarzy biegłych sądowych.
Niechęć sędziów do reorganizacji wzmaga fakt, że dokonano jej bez pytania sędziów o zgodę. Aż 550 osób miało po prostu zostać przeniesionych do większych sądów. Ministerstwo powołało się przy tej decyzji na Prawo o ustroju sądów powszechnych, w myśl którego zgoda sędziego na przeniesienie na inne miejsce służbowe nie jest wymagana m.in. w przypadku "zniesienia stanowiska wywołanego zmianą w organizacji sądownictwa lub zniesienia danego sądu lub wydziału zamiejscowego albo przeniesienia siedziby sądu". Jednak od takiej decyzji ministra sędziemu przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego i aż 290 sędziów postanowiło z tego uprawnienia skorzystać. Wskazują w nich, że reorganizacja była likwidacją ich miejsca urzędowania i że w tej sytuacji należało pytać ich o zgodę.

Sąd Najwyższy postanowił poczekać z rozstrzygnięciem ich odwołań do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. W lipcu zeszłego roku Krajowa Rada Sądownictwa zaskarżyła bowiem do TK przepisy, na podstawie których przeprowadzono reformę.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,13380098,Reorganizacja_sadow__tysiace_przekierowanych_spraw_.html#ixzz2KZeLUfvX