WSA rozpatrując skargę przypomniał, iż legitymowanym do wniesienia podania o wyrażenie zgody na wycięcie drzewa jest każdy posiadacz nieruchomości. Wynika z tego, że uprawnienie to ustawodawca przekazuje bardzo szerokiemu gronu podmiotów (także posiadaczom w złej wierze). Ustawa o ochronie przyrody nie definiuje na jej potrzeby pojęcia posiadacza, a zatem zdaniem WSA należy posiłkować się w tym zakresie kodeksem cywilnym. W tytule IV, w art. 336 k. c. ustawodawca określił, że posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Jednakże, jak dalej zastrzeżono w ustawie o ochronie przyrody, tak szerokie grono podmiotów uprawnionych do złożenia wniosku jest obligowane, w celu skutecznego zwrócenia się do kompetentnego organu o zezwolenie na wycięcie drzew, do uzyskania dla swoich zamiarów wcześniejszej akceptacji właściciela. O ile konieczność uzyskania zgody, mając na względzie kategoryczność sformułowania treści przepisu, nie może ulegać wątpliwości w przypadku znakomitej większości posiadaczy, o tyle wymóg wylegitymowania się zgodą właściciela na wycięcie drzew może nastręczać pewne wątpliwości, gdy z wnioskiem takim wystąpi podmiot legitymujący się, jak w rozpoznawanej sprawie, prawem wieczystego użytkowania działki, na której rośnie drzewo, objęte wnioskiem.
WSA przypomniał, iż użytkownik wieczysty jest uprawniony do korzystania z nieruchomości gruntowej z wyłączeniem innych osób, w tym również właściciela. Korzystanie to, analogicznie do prawa własności, obejmuje posiadanie gruntu, pobieranie pożytków i innych dochodów. Jest on posiadaczem zależnym nieruchomości, do której prawo to mu przysługuje, albowiem włada rzeczą cudzą w granicach innego prawa niż prawo własności (w zakresie użytkowania wieczystego). Dodatkowo należy podnieść, że korzystanie z gruntu obejmuje możliwość odłączenia jego części składowych zgodnie z zasadami prawidłowej gospodarki i pobierania ich jako pożytków naturalnych. Dotyczy to w szczególności (między innymi – co dla rozpoznawanej sprawy jest istotne) drzew i innych roślin. Wskazać jednak trzeba, że pożytkiem w rozumieniu kodeksu cywilnego, dla terenu nie przeznaczonego do pozyskania drewna nie będzie drzewo jako takie, a jego owoce. Ponadto użytkownik wieczysty może na podstawie określonego stosunku prawnego pobierać pożytki cywilne, np. czynsz za wydzierżawiony grunt. Zdaniem WSA, mimo tak szerokich uprawnień, przyznanych przez ustawodawcę użytkownikowi wieczystemu, nie sposób podzielić stanowiska, w myśl którego użytkownik wieczysty nie musi przedłożyć kompetentnemu organowi wraz z podaniem o wyrażenie zgody na wycięcie drzewa, zgody właściciela na wycinkę. Wynika to między innymi z faktu, że biologiczna żywotność drzew i krzewów jest dłuższa, niż trwa umowa użytkowania wieczystego. Oddanie gruntu Skarbu Państwa lub gruntu należącego do jednostek samorządu terytorialnego bądź ich związków w użytkowanie wieczyste następuje na okres dziewięćdziesięciu dziewięciu lat, bądź wyjątkowo, na okres krótszy, co najmniej jednak na lat czterdzieści. Co do zasady jest zatem oczywiste, że życie drzew jest znacznie dłuższe, niż okres trwania umowy użytkowania wieczystego. Zatem zdaniem WSA wymóg uzyskania zgody właściciela na wycinkę drzew dotyczy, obok innych posiadaczy gruntu, także (w braku odmiennego ukształtowania w umowie o oddaniu gruntu w użytkowanie wieczyste) użytkownika wieczystego.
Na podstawie: Wyrok WSA we Wrocławiu z 27 lipca 2010 r., sygn. akt II SA/Wr 277/10