Sprawa zagospodarowania metanu, którego - jak szacują naukowcy - wpływ na efekt cieplarniany jest 21-krotnie większy od dwutlenku węgla, była jednym z tematów posiedzenia parlamentarnej podkomisji ds. energetyki, która obradowała w kopalni "Pniówek" w Pawłowicach (Śląskie).
Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), do której należy kopalnia, jest liderem w wykorzystaniu metanu. W ubiegłym roku przy wydobyciu węgla uwolniło się go tam 318 mln m sześc., w instalacje odmetanowania ujęto z tego 124 mln m sześc. tego gazu, z czego 80 proc. wykorzystano do produkcji energii i ciepła. Władze JSW chcą nadal inwestować w zagospodarowanie metanu, ale narzekają na brak rozwiązań, które uczyniłyby to bardziej opłacalnym. Chodzi o to, że metan z odmetanowania kopalń, jako paliwo kopalne, nie jest zaliczony do odnawialnych źródeł energii, a tym samym nie jest objęty przywilejami, jakie niosą tzw. certyfikaty źródła pochodzenia.
"Biorąc pod uwagę fakt, że alternatywą dla wykorzystania tego gazu w instalacjach energetycznych jest jego emisja do atmosfery, problem stworzenia odpowiednich warunków prawnych ma podstawowe znaczenie, zarówno w aspekcie ekonomicznym, jak i ekologicznym" - ocenił prezes JSW, Jarosław Zagórowski.
W latach 1997-2006 JSW wydała na inwestycje związane z energetycznym wykorzystaniem metanu 116 mln zł. Łączna moc silników gazowych, wykorzystujących metan przekracza 17 megawatów elektrycznych. Spółka próbowała przekonać do wykorzystania metanu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, ale firma nie była zainteresowana.
Eksperci oceniają, że potencjalnie możliwe jest wykorzystanie ok. 500 mln m sześc. metanu z polskich kopalń rocznie. Oznaczałoby to nie tylko, że taka ilość metanu nie trafi do atmosfery, ale także możliwość uzyskania dużej ilości energii ze źródeł wykorzystywanych dotychczas w znikomym stopniu. Przedstawiciele środowiska górniczego powołują się na rozwiązania niemieckie, gdzie priorytetowo traktowane są instalacje do wytwarzania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii i gazu kopalnianego. Argumentują, że pozwalają na to unijne dyrektywy. Podobne regulacje w polskim prawie ułatwiłyby spełnienie wymogu osiągnięcia 15 proc. udziału energii odnawialnej w bilansie energetycznym w 2020 roku.
Z informacji przedstawionych podczas posiedzenia podkomisji wynika, że po rozszerzeniu przywilejów, jakie mają odnawialne źródła energii, na gaz kopalniany, w Niemczech nastąpił bardzo dynamiczny rozwój energetyki opartej na metanie. W 2002 roku takich instalacji było 48, o łącznej mocy 66 megawatów, a w 2006 roku - już 124 o mocy 166 megawatów. Wykorzystywano w nich 250 mln m sześc. gazu kopalnianego.
Górnicy wskazują także, że znaczne zwiększenie ilości zagospodarowanego metanu z pokładów węgla leży w szeroko pojętym interesie gospodarki narodowej, ponieważ przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa prowadzenia robót górniczych, ograniczenia skutków efektu cieplarnianego oraz uzyskania znaczących korzyści ekonomicznych. Prąd i ciepło z metanu może zaspokajać potrzeby kopalń, ale i służyć odbiorcom komunalnym.
Rocznie we wszystkich polskich kopalniach wydziela się ok. 870 mln m sześc. metanu, z czego do instalacji odmetanowania trafia zaledwie niespełna 290 mln m sześc. - w tym niespełna 160 mln m sześc. jest wykorzystywane gospodarczo.
Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), do której należy kopalnia, jest liderem w wykorzystaniu metanu. W ubiegłym roku przy wydobyciu węgla uwolniło się go tam 318 mln m sześc., w instalacje odmetanowania ujęto z tego 124 mln m sześc. tego gazu, z czego 80 proc. wykorzystano do produkcji energii i ciepła. Władze JSW chcą nadal inwestować w zagospodarowanie metanu, ale narzekają na brak rozwiązań, które uczyniłyby to bardziej opłacalnym. Chodzi o to, że metan z odmetanowania kopalń, jako paliwo kopalne, nie jest zaliczony do odnawialnych źródeł energii, a tym samym nie jest objęty przywilejami, jakie niosą tzw. certyfikaty źródła pochodzenia.
"Biorąc pod uwagę fakt, że alternatywą dla wykorzystania tego gazu w instalacjach energetycznych jest jego emisja do atmosfery, problem stworzenia odpowiednich warunków prawnych ma podstawowe znaczenie, zarówno w aspekcie ekonomicznym, jak i ekologicznym" - ocenił prezes JSW, Jarosław Zagórowski.
W latach 1997-2006 JSW wydała na inwestycje związane z energetycznym wykorzystaniem metanu 116 mln zł. Łączna moc silników gazowych, wykorzystujących metan przekracza 17 megawatów elektrycznych. Spółka próbowała przekonać do wykorzystania metanu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, ale firma nie była zainteresowana.
Eksperci oceniają, że potencjalnie możliwe jest wykorzystanie ok. 500 mln m sześc. metanu z polskich kopalń rocznie. Oznaczałoby to nie tylko, że taka ilość metanu nie trafi do atmosfery, ale także możliwość uzyskania dużej ilości energii ze źródeł wykorzystywanych dotychczas w znikomym stopniu. Przedstawiciele środowiska górniczego powołują się na rozwiązania niemieckie, gdzie priorytetowo traktowane są instalacje do wytwarzania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii i gazu kopalnianego. Argumentują, że pozwalają na to unijne dyrektywy. Podobne regulacje w polskim prawie ułatwiłyby spełnienie wymogu osiągnięcia 15 proc. udziału energii odnawialnej w bilansie energetycznym w 2020 roku.
Z informacji przedstawionych podczas posiedzenia podkomisji wynika, że po rozszerzeniu przywilejów, jakie mają odnawialne źródła energii, na gaz kopalniany, w Niemczech nastąpił bardzo dynamiczny rozwój energetyki opartej na metanie. W 2002 roku takich instalacji było 48, o łącznej mocy 66 megawatów, a w 2006 roku - już 124 o mocy 166 megawatów. Wykorzystywano w nich 250 mln m sześc. gazu kopalnianego.
Górnicy wskazują także, że znaczne zwiększenie ilości zagospodarowanego metanu z pokładów węgla leży w szeroko pojętym interesie gospodarki narodowej, ponieważ przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa prowadzenia robót górniczych, ograniczenia skutków efektu cieplarnianego oraz uzyskania znaczących korzyści ekonomicznych. Prąd i ciepło z metanu może zaspokajać potrzeby kopalń, ale i służyć odbiorcom komunalnym.
Rocznie we wszystkich polskich kopalniach wydziela się ok. 870 mln m sześc. metanu, z czego do instalacji odmetanowania trafia zaledwie niespełna 290 mln m sześc. - w tym niespełna 160 mln m sześc. jest wykorzystywane gospodarczo.
MAB
Oficjalne źródło: Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz PAP - Nauka w Polsce.