Deklarację taką minister przedstawił w piśmie do rzecznika praw obywatelskich, który pytał o implementację tej dyrektywy.
A zrobił to z uwagi na fakt, że Komisja Europejska wezwała Polskę do pełnego wdrożenia dyrektywy w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego.
Czytaj: KE upomina Polskę ws. wdrożenia dyrektywy o zwrocie dóbr kultury>>
Rzecznik wystąpił do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z prośbą o informację na temat przyczyn, dla których zaniechano prac nad poprzednim projektem ustawy wdrażającej, uzasadnienie opóźnienia wdrożenia dyrektywy do prawa polskiego oraz wskazanie, czy stosowny projekt mający na celu wdrożenie dyrektywy do prawa polskiego jest obecnie lub będzie wkrótce przedmiotem prac legislacyjnych.
Dyrektywa ustanawia ramy współpracy prawnej i administracyjnej w celu walki z obrotem dóbr kultury o nielegalnym pochodzeniu. Zgodnie z jej postanowieniami obiekty zakwalifikowane jako narodowe dobra kultury podlegają zwrotowi niezależnie od tego, czy stanowią one część zbiorów publicznych, kościelnych, czy prywatnych albo pochodzą z legalnych czy też nielegalnych wykopalisk. Termin do wdrożenia dyrektywy minął 28 grudnia 2015 r.
W udzielonej Rzecznikowi odpowiedzi minister poinformował, że projekt ustawy o narodowych dobrach kultury - mającej na celu wdrożenie wskazanej dyrektywy - znajduje się obecnie w trakcie konsultacji międzyresortowych. - Prace nad ustawą przedłużają się z uwagi na fakt, że materia, której dotyczy ustawa, obejmuje wiele dziedzin prawa, co powoduje konieczność prowadzenia kompleksowych zmian legislacyjnych. Zakończenie prac nad implementacją dyrektywy planowane jest do końca bieżącego roku - napisał minister.