Ponad 90 proc. skontrolowanych przez NIK urzędów woli dokonywać wpłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON), niż przyjmować te osoby do pracy. Tylko Ministerstwo Finansów musi rocznie przekazać do PFRON około 1,5 mln zł. Tak wynika z raportu NIK, którym wczoraj zajmował się Sejm. – Urzędy nie tylko nie zatrudniają niepełnosprawnych, ale nie są nawet zainteresowane obniżeniem wpłat do PFRON – tłumaczy Jacek Kościelniak, wiceprezes NIK.
42 proc. z nich nie starało się nawet zakupić usług lub produktów od firm, które zatrudniają niepełnosprawnych, co obniża wysokość kar uiszczanych PFRON nawet o kilkaset tysięcy złotych rocznie. Takie działanie administracji NIK uznał za niegospodarność publicznych środków. Co więcej, instytucje publiczne często muszą z własnej winy wpłacać na fundusz dodatkowe pieniądze. Z powodu błędnych ustaleń dotyczących stanu zatrudnienia ZUS musiał w 2009 r. przekazać do PFRON dodatkowo 644 tys. zł i prawie 48 tys. zł odsetek za zwłokę.
Jednocześnie tylko co trzeci urząd umieszczał w ogłoszeniach o naborze na wolne stanowiska informacje zachęcające niepełnosprawnych do podjęcia pracy w administracji. Praktyki tej nie stosowało m.in. Ministerstwo Pracy, w którym funkcję sekretarza stanu pełni pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, a więc pomysłodawca zamieszczania takich informacji przez urzędy.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna