Postępowanie w sprawie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zostało wszczęte w czerwcu 2011 roku. Wątpliwości UOKiK wzbudziły postanowienia zamieszczone we wzorcach umów zawieranych ze studentami płacącymi za naukę. Urząd ustalił, że są one wpisane do rejestru postanowień niedozwolonych, a więc sprzeczne z prawem.
Wątpliwości UOKiK wzbudziły m.in. warunki określające sposób informowania studentów o wysokości opat za naukę. Zgodnie z treścią klauzuli, są one wywieszane na tablicy ogłoszeń oraz na stronie internetowej. W ocenie Urzędu, nie stanowi to gwarancji, że informacja o podwyżce dotrze do studentów. Taka sytuacja może m.in. powodować negatywne skutki w postaci zadłużenia z powodu braku wiedzy o większych kosztach. Zgodnie z prawem, o każdej zmianie warunków umowy student musi zostać skutecznie powiadomiony – nowe reguły powinny zostać np. wysłane listem.
UOKiK miał także zastrzeżenia do postanowienia określającego wysokość kosztów za wysłanie wezwania do zapłaty – każdorazowo 20 zł. Zdaniem Urzędu, opłaty takie powinny odpowiadać kosztom faktycznie poniesionym przez uczelnię.
Prezes UOKiK zobowiązała Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu do zmiany kwestionowanych klauzul oraz złożenia sprawozdania o jego realizacji do końca 2011 roku. Decyzja nie jest ostateczna, ponieważ przedsiębiorca ma możliwość odwołania się do sądu.
UOKiK: toruński UMK łamał prawo
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu stosował sprzeczne z prawem w umowach ze studentami. Uczelnia już zobowiązała się do zmiany klauzul zakwestionowanych przez prezes UOKiK.