Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dwie firmy skorzystały z programu leniency, dlatego jedna z nich uniknęła sankcji pieniężnej, a druga otrzymała jej redukcję
Transmisje w systemie pay-per-view polegają na oferowaniu widzom możliwości obejrzenia określonych treści po wniesieniu dodatkowej opłaty, która istnieje niezależnie od abonamentu. Pierwszym wydarzeniem sportowym relacjonowanym w ten sposób była walka bokserska Muhammada Ali z Joe Frazierem, znana jako Thrilla In Manila, która odbyła się w 1975 r. w stolicy Filipin.
W Polsce po raz pierwszy kibice musieli dodatkowo zapłacić we wrześniu 2011 r. za możliwość obejrzenia walki bokserskiej Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką. Natomiast we wrześniu 2012 r. zostały przeprowadzone pierwsze w naszym kraju transmisje meczów piłkarskich w systemie pay-per-view – były to spotkania eliminacyjne do Mistrzostw Świata w 2014 r. Czarnogóra-Polska (7.09.) i Polska-Mołdawia (11.09.).
W ramach prowadzonego monitoringu rynku sprzedaży praw do transmisji wydarzeń sportowych UOKiK sprawdził umowy, jakie dysponent praw do transmisji z tych meczów – spółka Sportfive zawarła z 11 nadawcami. Byli to: UPC Polska (Warszawa), Cyfrowy Polsat (Warszawa), Vectra (Gdynia), Multimedia (Gdynia), Toya (Łódź), Inea (Poznań), Echostar Studio ZTS Tele 4 (Poznań), SGT (Gliwice), ZUA Antserwis (Piła), TK Antserwis (Wałcz) oraz „Asta-net” Asta Group (Piła).
Postępowanie antymonopolowe w tej sprawie zostało wszczęte w listopadzie 2012 r. Wątpliwości prezesa UOKiK wzbudziło postanowienie stanowiące, że cena u wszystkich operatorów nie będzie mniejsza niż 20 zł. Jak ustaliła prezes Urzędu, jednakowa stawka nie była wynikiem samodzielnej decyzji każdego z przedsiębiorców, lecz niedozwolonego porozumienia pomiędzy nimi.
Przedsiębiorcy transmitujący mecze uzgodnili ze spółką Sportfive nie tylko to, po jakiej minimalnej cenie będą udzielać odbiorcom dostępu do transmisji meczów, ale również to, że nikt inny nie będzie oferować dostępu do tych transmisji po niższej cenie. - Tymczasem prawo antymonopolowe zakazuje porozumień, w których ustalana jest minimalna cena odsprzedaży towarów lub usług. W gospodarce wolnorynkowej każdy podmiot powinien samodzielnie ustalać swoje stawki w oparciu o własny rachunek ekonomiczny - przypomina UOKiK.
Z informacji uzyskanych przez Urząd wynika, że inicjatorem porozumienia był Cyfrowy Polsat. Spółka była autorem projektu umowy, którą Sportfive podpisywała ze wszystkimi nadawcami. Zdecydowała również o formie sprzedaży transmisji: Jedna zmiana. "Przed chwilą od prezesa. Nie sprzedajemy meczów w paczce, a każdy po 20 zł, bez upustu" – to przykład e-maila wysłanego przez przedstawiciela Cyfrowego Polsatu do Sportfive.
Zdaniem UOKiK skutki niedozwolonych działań odczuli przede wszystkim konsumenci, którzy nie mogli zakupić transmisji taniej niż ustalone 20 zł. Świadczy o tym wiadomość wysłana przez jednego z nadawców: Cenę 20 zł uważamy za zbyt wygórowaną (lepsza byłaby 12-15 zł), ale tę propozycję jesteśmy skłonni zaakceptować.
UOKiK podkreśla, że zawarta w decyzji ocena sprawy przez prezesa UOKiK nie odnosi się do samego faktu transmitowania meczów reprezentacji piłkarskiej w systemie pay-per-view, lecz do ustalenia przez przedsiębiorców minimalnej ceny za usługę. - Samo żądanie dodatkowej zapłaty za możliwość obejrzenia wydarzeń sportowych nie narusza ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów - czytamy w komunikacie Urzędu.
Jeden z uczestników porozumienia – spółka Sportfive złożyła do UOKiK wniosek o odstąpienie od kary finansowej w ramach programu łagodzenia kar leniency. Umożliwia on przedsiębiorcy, który jako pierwszy z uczestników zmowy dostarczy dowody na istnienie kartelu, nie był jego inicjatorem i zaprzestał niedozwolonych działań może uzyskać nawet na całkowite zwolnienie z sankcji pieniężnej. Informacje przekazane przez spółkę – m.in. korespondencja z innymi uczestnikami porozumienia – nie były wcześniej znane Urzędowi i w istotny sposób przyczyniły się do wydania decyzji.
Jako druga wniosek leniency złożyła spółka Multimedia. W takim przypadku przedsiębiorca mógł liczyć na obniżenie sankcji. Informacje uzyskane od przedsiębiorcy m.in. oświadczenia pracowników, którzy opisali mechanizm funkcjonowania porozumienia, okazały się pomocne do udowodnienia niedozwolonych praktyk.
Na uczestników porozumienia zostały nałożone kary finansowe w łącznej wysokości ponad 3,6 mln zł. Dzięki zastosowaniu programu leniency prezes UOKiK zdecydowała nie nakładać sankcji na spółkę Sportfive oraz obniżyć o 30 proc. karę wobec Multimedia.
Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje do niej odwołanie do sądu.