Jak informuje UOKiK, od początku 2011 roku w wyniku zakończonych postępowań Prezes Urzędu wydała dziewięć decyzji dotyczących rynku nieruchomości. Ponad połowa postępowań zakończyła się nałożeniem kar finansowych w łącznej wysokości prawie 70 tys. zł. Nałożono je na pięciu przedsiębiorców: Szerbud z Rzeszowa (6 490 zł), Posesja (14 892 zł) i Salwator (20 330 zł) z Krakowa, Orion z Lublina (8 646 zł) oraz Spółdzielnię Mieszkaniową w Wadowicach (18 961 zł). Cieszy fakt, że większość przedsiębiorców jeszcze podczas prowadzonego postępowania zmieniła kwestionowane przez UOKiK postanowienia.
Na pozostałych czterech przedsiębiorców – Towarzystwo Budownictwa Społecznego Wawel-Service i Semaco Invest Group z Krakowa oraz Wikana Nieruchomości i INKOB Przedsiębiorstwo Budowlane z Lublina– Prezes UOKiK nałożyła obowiązek wykonania zobowiązania polegającego na zaprzestaniu stosowania niedozwolonych praktyk. Dla porównania: w pierwszym półroczu 2010 roku Prezes UOKiK wydała 13 decyzji wobec deweloperów z łączną karą ponad 6 mln zł.
UOKiK podkreśla, że aż sześć spośród dziewięciu decyzji dotyczyło m.in. stosowania przez deweloperów niezgodnych z prawem, postanowień zobowiązujących klientów do nabycia mieszkania nawet jeżeli, w związku ze wzrostem stawek podatków cena ulegnie zmianie. Wśród nich była krakowska Posesja. Prezes UOKiK nakazała przedsiębiorcy zaprzestanie stosowania niedozwolonych praktyk, usunięcie niezgodnych z prawem postanowień z obowiązujących umów i nałożyła karę finansową w wysokości 14 892 zł. Decyzja nie jest prawomocna. Przedsiębiorca skorzystał z możliwości odwołania się do sądu. Podobne klauzule stosowali także TBS Wawel-Service, Semaco Invest Group, Szerbud, SM w Wadowicach, Wikana Nieruchomości. Inną niezgodną z prawem praktyką, kwestionowaną przez Prezes UOKiK, było zastrzeganie we wzorcu umownym, że w razie rozwiązania umowy deweloper zobowiązuje się zwrócić klientowi wpłacone przez niego pieniądze jedynie w nominalnej wysokości – czyli dokładnie tyle ile wpłacił konsument. Jednym z przedsiębiorców stosujących taką praktykę była Spółdzielnia Mieszkaniowa w Wadowicach, która zastrzegała, że może zwrócić klientowi wpłacone przez niego pieniądze w terminie do trzech miesięcy od daty rozwiązania umowy. Oznaczało to, że przedsiębiorca miał możliwość obracania kapitałem klienta i czerpania z niego zysku – nawet przez kilka miesięcy, pozbawiając klienta należnych mu korzyści. Zgodnie z prawem w razie zerwania umowy przedsiębiorca, powinien zwrócić klientowi pieniądze wraz z odpowiednią rekompensatą np. w formie odsetek umownych. Za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów Prezes UOKiK nałożyła na przedsiębiorcę karę w wysokości 18 961 zł. Decyzja Prezes UOKiK nie jest prawomocna, przedsiębiorca odwołał się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Klauzule tego rodzaju stosowali też TBS Wawel-Service oraz Szerbud.
Wątpliwości UOKiK wzbudziły także postanowienia stosowane przez Wikana Nieruchomości z Lublina. Jedno z nich dotyczyło zarządzania nieruchomością. Spółka zastrzegała m.in., że kupujący udziela nieodwołalnych pełnomocnictw deweloperowi na wybór administratora zarządzającego budynkiem i to aż do czasu sprzedaży ostatniego z lokali mieszkalnych. Warto podkreślić, że w chwili sprzedaży lokali mieszkalnych, własność nieruchomości oraz związane z tym prawa przechodzą w całości na właścicieli lokali mieszkalnych tworzących wspólnotę mieszkaniową. Od tego momentu właściciele mają prawo, a nie obowiązek powierzyć zarząd nad nieruchomością deweloperowi bądź innemu podmiotowi. Wikana Nieruchomości zobowiązała się do zmiany kwestionowanych postanowień. Decyzja jest prawomocna.
UOKiK karze deweloperów za niedozwolone klauzule
Zastrzeganie, że cena mieszkania może wzrosnąć w przypadku zmiany stawki VAT, a kupujący nie ma prawa odstąpić od umowy to wciąż najczęściej pojawiające się w umowach deweloperskich niedozwolone postanowienie -stwierdza Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wynierza za to kary..