Wątpliwości UOKiK wzbudził brak precyzyjnych procedur w przypadku postępowania z klientami nieterminowo spłacającymi kredyt. W toku postępowania Urząd ustalił, że Euro Bank stosował we wzorcu umownym niedozwolone postanowienie dopuszczające podejmowanie działań windykacyjnych na koszt klienta, bez jasnego wskazania jak często może je stosować. Prezes UOKiK uznała, że brak określenia częstotliwości podejmowania przez bank określonych działań jest niezgodne z prawem i może skutkować ich nadużywaniem. Kredytodawca mógł dowolnie często wysyłać dłużnikowi wezwania do zapłaty (15 zł) oraz pobierać opłaty za windykacyjne wizyty terenowe (110 zł), jednocześnie nie dając konsumentowi okazji do podjęcia stosownych działań i narażając go na nadmierne koszty. Ponadto brak jasnych procedur windykacyjnych utrudniał konsumentowi ustalenie ostatecznej kwoty do zapłaty.
Prezes UOKiK uznała praktykę stosowaną spółkę za niezgodną z prawem i nakazała jej zaniechanie. Na Euro Bank została też nałożona kara finansowa w wysokości 252 552 zł. Decyzja nie jest ostateczna, ponieważ przysługuje od niej odwołanie do sądu.
UOKiK: bank ma określić zasady windykacji
Brak określenia częstotliwości podejmowania działań windykacyjnych jest praktyką naruszającą zbiorowe interesy konsumentów - uznała prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Euro Bank z Wrocławia został ukarany za taką praktykę karą w wysokości ponad 250 tys. zł.