Nauczyciele wdają się w dyskusję i publicznie ujawniają schorzenie, na które cierpi jeden z wychowanków. Rodzice pokrzywdzonych dzieci czują się bezsilni w takich sytuacjach i wysyłają coraz więcej skarg na zachowanie nauczycieli do rzecznika praw dziecka. – Opiekunowie piszą, że boją się już przekazywać szkole opinię lub orzeczenie poradni psychologicznopedagogicznej o stanie zdrowia ich dziecka – mówi Marek Michalak.
Dodaje, że zwrócił się niedawno do kuratoriów, aby te uświadomiły nauczycielom i dyrektorom, że ujawnianie wrażliwych danych dzieci innym osobom jest bezprawne.

Źródło: Rzeczpospolita