Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, przedstawione właśnie roczne sprawozdania z kontroli stosowania prawa UE nie napawają optymizmem. Ogółem liczba wszczynanych przez KE spraw (zarówno dotyczących opóźnień we wdrażaniu prawa, jak i niewłaściwej implementacji) wzrosła o 21 proc., co stanowi najwyższy wzrost w ciągu ostatnich pięciu lat. Co ciekawe, najgorzej wypadają kraje starej Unii. Najwięcej otwartych postępowań miały na koniec 2016 r. Hiszpania i Niemcy (po 91), Belgia (87), Grecja (86), Portugalia (84) i Francja (83). Następna w kolejności była Polska (76 otwartych postępowań). Najlepiej wypadły Estonia (30) i Malta (31). Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło sfery rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości (w tym regulacji dotyczących małych i średnich przedsiębiorstw) oraz środowiska naturalnego.
Zdecydowana większość postępowań kończy się umorzeniem, gdyż w czasie ich trwania państwom członkowskim udaje się wdrożyć spóźnione przepisy.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Sławomir Wikariak