Postanowienie z 28 stycznia zostało w środę opublikowane w Monitorze Polskim. To odpowiedź na wniosek do TK marszałek Sejmu ws. sporu kompetencyjnego pomiędzy Sejmem i prezydentem a SN. To także reakcja na uchwałę trzech izb SN z 23 stycznia br. po której z własnymi wnioskami do TK wystąpili prezydent, premier i Krajowa Rada Sądownictwa.
Z treści postanowienia wynika też, że do czasu rozstrzygnięcia wniosku marszałek Sejmu wstrzymane jest stosowanie uchwały połączonych izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia, począwszy od dnia jej wydania. - Postanowienie TK to ważny fakt wobec próby stworzenia pewnego chaosu i galimatiasu, anarchii prawnej w polskim sądownictwie - skomentował w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego ma na celu uniemożliwienie wykonania uchwały trzech Izb SN, a tym samym uniemożliwienie wykonania wyroku TSUE - powiedział rzecznik SN Michał Laskowski. I dodał, że ani Trybunał ani sądy nie mogą blokować wykonania orzeczenia TSUE.
Czytaj: Marszałek Sejmu oczekuje od TK zablokowania uchwały SN w sprawie nowych sędziów>>
- Sędziowie powołani na stanowiska na podstawie rekomendacji Krajowej Rady Sądownictwa utworzonej na podstawie ustawy z 8 grudnia 2017 r. nie są uprawnieni do orzekania - stwierdzili 23 stycznia br. sędziowie trzech izb Sądu Najwyższego - Cywilnej, Karnej i Pracy. Jednak SN zastrzegł, że wyroki wydane przez tych sędziów do momentu podjęcia tej uchwały nie mogą być podważane. Z wyjątkiem orzeczeń Izby Dyscyplinarnej SN, które według sędziów trzech izb od początku jej istnienia są dotknięte wadą i mogą zostać wzruszone.
Czytaj:
Sąd Najwyższy: Sędziowie powołani z udziałem nowej KRS nie mogą orzekać>>
SN: Nowi sędziowie nie mogą orzekać; MS: Sąd Najwyższy nie może o tym decydować>>
TK postanowił, że do czasu rozstrzygnięcia wniosku marszałek Sejmu wstrzymuje wykonywanie przez Sąd Najwyższy kompetencji do wydawania uchwał, jeżeli miałyby dotyczyć zgodności z prawem krajowym, międzynarodowym oraz orzecznictwem sądów międzynarodowych: ukształtowania składu KRS, trybu przedstawiania prezydentowi kandydatur na sędziów, wykonywania prerogatywy prezydenta do ich powoływania, a także kompetencji do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego przez osobę powołaną przez prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa.
Postanowienie TK stwierdza, że niedopuszczalne jest stosowanie przepisów Kodeksu postępowania karnego oraz Kodeksu postępowania cywilnego w rozumieniu przyjętym w uchwale SN; kompetencja do orzekania przez sędziego powołanego przez prezydenta na wniosek KRS nie może być ograniczana, a orzeczenia wydane przez składy orzekające, w których zasiadali tacy sędziowie, mają moc obowiązującą.
Rząd: TK ochroni nas przed chaosem prawnym
- Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego było konieczne i zapewnia stabilizację wymiaru sprawiedliwości do czasu rozpoznania wniosków prezydenta, premiera i Krajowej Rady Sądownictwa - powiedział w środę przewodniczący KRS Leszek Mazur. - Uchwała trzech izb Sądu Najwyższego wprowadziła gigantyczny chaos, a postanowienie Trybunału Konstytucyjnego to ochrona obywateli przed tym chaosem i naruszaniem ich prawa do sądu - dodał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Jego zdaniem "uchwała trzech izb SN wprowadziła gigantyczny chaos" "Część spraw jest odraczanych, sędziowie nie wiedzą, czy mają się wyłączać. Postanowienie TK jest zatem absolutnie bardzo dobrym i potrzebnym działaniem w imię ochrony obywateli przed chaosem - zaznaczył.
A rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził: Naszym zdaniem jest to oczywista konsekwencja wynikająca z ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. - W związku z tym decyzja TK nie jest zaskakująca, jest wręcz literalnym wypełnieniem obowiązujących przepisów o TK - dodał.
Wojna Trybunału z Sądem Najwyższym
- To wojna z Sądem Najwyższym - komentują sędziowie SN. A jego pierwsza prezes Małgorzata Gersdorf dodaje, że chodzi o uniemożliwienie jakichkolwiek działań, które mogłyby kwestionować status nowych izb w SN oraz status sędziów powoływanych z udziałem nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
- Postanowienie TK jest sprzeczne z prawem europejskim. Nie może być tak, że jakikolwiek Trybunał, czy sąd krajowy blokuje wykonanie orzeczenia wydanego przez Trybunał UE. - stwierdził rzecznik SN sędzia Michał Laskowski - Z punktu widzenia zasady pierwszeństwa prawa europejskiego, którą wstępując do Unii Europejskiej żeśmy przyjęli, i wykonania wyroku TSUE, bo tryb przyjęty przez Sąd Najwyższy to jest tryb stanowiący następstwo wydania wyroku przez Trybunał w Luksemburgu, można i takie stanowisko przyjąć, że to postanowienie w żaden sposób nie obliguje Sądu Najwyższego ani sądów powszechnych do zajęcia oficjalnego stanowiska, bo ono po prostu nie może być w tym kontekście skuteczne - powiedział rzecznik SN.
Trybunał ma zająć się sprawą 25 lutego br., ale prof. Małgorzata Gersdorf wyraża wątpliwość czy zapadnie wtedy orzeczenie. Przypomina w tym kontekście podobne zabezpieczenie ustanowione przez TK w 2017 r., gdy Sąd Najwyższy miał zająć się ułaskawieniem przez prezydenta byłych szefów CBA przed uprawomocnieniem się wyroku. TK ustanowił wtedy zabezpieczenie do czasu wydania orzeczenia, ale dotychczas sprawą się nie zajął. Więcej na ten temat>>