To była dymisja wymuszona - pisze Dorota Gawryluk, publicystka Polsatu w Dzienniku . "Donald Tusk potrzebował głowy ministra Ćwiąkalskiego, żeby móc powiedzieć: odpowiedzialny poniósł karę, sprawa jest zamknięta".
Mam nieodparte wrażenie, że nie minister Zbigniew Ćwiąkalski podał się do dymisji, ale raczej premier Tusk go zdymisjonował. Wygląda to na rezygnację wymuszoną, bo przecież jeszcze wczoraj minister sprawiedliwości zapewniał, że wszystko w sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika jest pod kontrolą, a postępowaniami zajmują się najlepsi ludzie. Zastanawiam się więc, gdzie dziś - po trzecim samobójstwie - są owi "najlepsi ludzie".
Zdziwiło mnie zresztą, jak wiele na temat śledztwa minister zdradził w mediach. Chyba dużo za wcześnie przesądził np., że w śmierci Roberta Pazika trudno się dopatrzeć udziału osób trzecich, podczas gdy wiceminister sugerował coś przeciwnego. Już wczoraj miałam wątpliwości, czy minister sprawiedliwości powinien publicznie formułować takie oceny - pisze Gawryluk w Dzienniku.
- W tej sytuacji trudno się dziwić, że premier oczekiwał dymisji Ćwiąkalskiego. Myślę, że w ten sposób będzie chciał zamknąć tę sprawę: skoro już jeden z ministrów zapłacił głową, to nie ma więcej o czym mówić - uwaza Gawryluk. Tymczasem jest bardzo wiele do wyjaśnienia, bo w tej sprawie nic nie było w porządku. Dymisja Ćwiąkalskiego niczego nie zamyka, a pytań, zamiast coraz mniej, rodzi się coraz więcej. I czekam, żeby słynni "najlepsi ludzie" zaczęli na nie odpowiadać.
Kim jest Min. Zbigniew Cwiakalski? Polski prawnik, adwokat, doktor habilitowany nauk prawnych. Minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska do 20.01.2009. Jego nominacja była źródłem kontrowersji, ponieważ w związku z jego zaangażowaniem w sprawy Henryka Stokłosy czy Ryszarda Krauzego, mówiło się o nim jako o obrońcy oligarchów. W latach 1972-1981 członek PZPR. W 1981 należał do NSZZ "Solidarność". Po 1989 był nieformalnym doradcą kilku posłów wywodzących się z solidarnościowej opozycji. Od 1991 do 1996 doradzał ministrom edukacji narodowej. W latach 1992-1993 był doradcą premier Hanny Suchockiej, odpowiadał m. in. za ustawę o świadku koronnym. Ekspert komisji sejmowych. Został zaproszony do Rady Programowej Platformy Obywatelskiej przez Andrzeja Olechowskiego. W 2007 został sygnatariuszem Ruchu na rzecz Demokracji, na którego czele stanął Aleksander Kwaśniewski. Był członkiem Komitetu Honorowego Platformy Obywatelskiej w wyborach w 2007. Obecnie bezpartyjny. 16 listopada został powołany na stanowisko ministra sprawiedliwości w koalicyjnym gabinecie Donalda Tuska. Złozył dymisję 20 stycznia 2009 r. po samobójstwie Roberta Pazika, trzeciego skazanego (na dożywocie) za zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Członek Krakowskiego Towarzystwa Przemysłowego. Współzałożyciel Pierwszego Polsko-Amerykańskiego Banku w Krakowie. Od 1995 wykonuje czynnie zawód adwokata. Obrońca, m. in. w dwóch procesach Andrzeja Modrzejewskiego, byłego prezesa PKN Orlen. Reprezentował także Donalda Tuska i Hannę Gronkiewicz-Waltz w procesie o zniesławienie z powództwa byłych działaczy PO związanych z Pawłem Piskorskim. Napisał również analizę dowodzącą, że nie można postawić Ryszardowi Krauze zarzutów karnych.
(Zrodlo: Dziennik/Wprost/KW)
To była dymisja wymuszona
To była dymisja wymuszona - pisze Dorota Gawryluk, publicystka Polsatu w Dzienniku . "Donald Tusk potrzebował głowy ministra Ćwiąkalskiego, żeby móc powiedzieć: odpowiedzialny poniósł karę, sprawa jest zamknięta". Kim jest Min. Zbigniew Cwiakalski? Polski prawnik, adwokat, doktor habilitowany nauk prawnych. Minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska do 20.01.2009. Jego nominacja była źródłem kontrowersji, ponieważ w związku z jego zaangażowaniem w sprawy Henryka Stokłosy czy Ryszarda Krauzego, mówiło się o nim jako o obrońcy oligarchów.