Jak powiedział po ogłoszeniu wyroku poseł Jacek Żalek, teraz racje prawne, a nie polityczne przeważyły szalę na rzecz przebudowania ubezpieczeń z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Rzecznik Praw Obywatelskich w takcie rozprawy przed Trybunałem rozszerzył swój wniosek o zbadanie niekonstytucyjności ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych o art. 84 Konstytucji. Przedstawiciel Rzecznika uznał pod wpływem dyskusji, że jednak finansowanie składek zdrowotnych rolnikom przez budżet państwa narusza konstytucyjny obowiązek ponoszenia przez każdego obywatela ciężarów publicznych, w tym także podatków. Nie tylko jest więc sprzeczny z zasadą równości i sprawiedliwości.
Prokurator Generalny i przedstawiciel Marszałka Sejmu podzielili ten pogląd.
Niesprawiedliwy system
- System ubezpieczeń zdrowotnych jest oparty na zasadzie, że wszyscy ci, którzy uzyskują dochody z aktywności zawodowej, ponoszą w pełni ciężar finansowania systemu świadczeń zdrowotnych w ten sposób, że płacą składkę – wyjaśniał prokurator Andrzej Stankowski. - Jest ona w części odliczana od podatku dochodowego. Rolnicy natomiast płacą podatek rolny, ale nie odliczają składki od podatku. De fakto tę składkę za rolników opłaca budżet ( za pośrednictwem KRUS). I efekt jest taki, że obecnie emeryci i renciści wspomagają rolników indywidualnych.
Sędzia sprawozdawca prof. Marek Mazurkiewicz zaznaczył, że populacja rolników prowadzących działalność gospodarczą w zakresie rolnictwa jest dzisiaj bardzo zróżnicowana, w przeciwieństwie do sytuacji w 1991 r., kiedy system powszechnej publicznej służby zdrowia powstawał. Obejmuje dużą liczbę osób o dochodach nie odbiegających od poziomu dochodów osób prowadzących działalność gospodarczą będących podatnikami podatku dochodowego od osób fizycznych. A także jednostki o bardzo wysokich dochodach oraz nadal bardzo pokaźną liczbę osób prowadzących gospodarstwa rolne o bardzo niskiej wydajności i dochodowości, żyjących na poziomie minimum egzystencji. Zdolność opłatowa tych trzech grup rolników objętych dziś jednolitym finansowaniem ich ubezpieczenia zdrowotnego w całości przez budżet państwa jest w rzeczywistości zasadniczo różna, co czyni zaskarżoną regulację (art. 86 ust. 2) niezgodną z art. 32 w związku z art. 84 i art. 2 konstytucji. - Obowiązek wyboru uzasadnionych społecznie i ekonomicznie rozstrzygnięć w systemie ubezpieczenia zdrowotnego finansowanego ze środków publicznych spoczywa na ustawodawcy, który ponosi za nie odpowiedzialność polityczną – powiedział prof. Mazurkiewicz.
Teraz rząd i Sejm
W wyniku wyroku Trybunału w ciągu 15 miesięcy odroczenia obowiązywania tego orzeczenia, parlament wraz z rządem powinni włączyć rolników do systemu utrzymania systemu opieki zdrowotnej na poziomie przynajmniej, w jakim partycypują w systemie najuboższe grupy społeczne. Potrzebna jest więc nowa ustawa o systemie ubezpieczeń zdrowotnych i zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych.
- Piętnaście miesięcy to czas na rozwagę i przemyślenie nowelizacji, szczególnie w perspektywie zmian demograficznych – mówił po rozprawie poseł Żalek. – Rozwiązanie problemu dotyczyć będzie wszystkich ubezpieczonych. Do tej pory był to problem tych, którzy płacili składki i podatki. Cześć obywateli w wyniku przyjęcia niezrozumiałego kryterium była opłacana przez budżet państwa. Nie może być tak, że rozróżniamy bogatych Polaków tylko ze względu na kryterium prowadzenia działalności rolniczej. Nie powinno być także rozróżnienia prawnego między biednym rolnikiem a biednym pracownikiem najemnym – dodał poseł. Powinni oni ponosić te same ciężary publiczne i mieć prawo do tych samych ulg.
Sygnatura akt K 58/07
Czytaj także: Politycy już myślą o zmianie zasad rolniczych ubezpieczeń