Trybunał rozstrzygnął ważny w środowisku prawniczym spór firmy Akzo Nobel Chemicals i jej filii Akcros Chemicals z Komisją Europejską. Chodziło w nim o kwestie poufności kontaktów i porozumiewania się między prawnikami i ich klientami.
W 2003 r. firmy te wniosły skargę przeciwko Komisji Europejskiej. W trakcie postępowania antymonopolowego dotyczącego zmowy kartelowej na rynku produktów z plastiku urzędnicy KE, przeszukując siedziby firm w Wielkiej Brytanii, skopiowali i włączyli do akt sprawy m.in. dwa e-maile wymienione między głównym menedżerem Akcros i prawnikiem z Akzo, który był adwokatem palestry holenderskiej.
W 2007 r. wczesny Sąd Pierwszej Instancji UE oddalił żądanie objęcia przywilejem tajemnicy prawników pracujących w przedsiębiorstwach. Uznał, że dotyczy ona tylko prawników niezależnych, niezwiązanych z klientem umową o zatrudnienie. Po odwołaniu przedsiębiorstw sprawa trafiła przed Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Trybunał oddalił odwołanie spółek, przyznając rację Komisji Europejskiej. Wskazał, że wymóg niezależności adwokata wynika z pojmowania jego roli jako współpracownika wymiaru sprawiedliwości, który powinien świadczyć klientowi pomoc prawną w nadrzędnym interesie tegoż wymiaru. To zaś oznacza, że nie powinien być przez klienta zatrudniony, bo adwokat wewnętrzny wobec swojego pracodawcy nie może być niezależny w takim samym stopniu jak ten, który świadczy usługi w kancelarii zewnętrznej. Jest bowiem nie tylko adwokatem podlegającym korporacyjnym zasadom etycznym, lecz także pracownikiem silnie związanym z firmą, a wręcz od niej gospodarczo zależnym.
Źródło: Rzeczpopolita
Czytaj także: In-house lawyer to też niezależny prawnik!