Jak podkreśla w wywiadzie dla "Dziennik Gazeta Prawna" szef samorzadu, otwarcie zawodu będące skutkiem ustawy deregulacyjnej spowodowało, że powstało wiele nowych kancelarii, zaś zakres czynności notarialnych, a więc zakres wykonywanej przez nas pracy, nie uległ znaczącemu zwiększeniu. Naturalną koleją rzeczy konkurencja stała się bardzo silna.
Jednak prezes KRN ostrzega przed prorynkowymi zmianami w pracy notariuszy. - Raczej optowałbym za poszerzeniem katalogu czynności, jakie mogą wykonywać notariusze, niż otwarciem możliwości promowania swoich usług przez rejentów. Nasz zawód musi być wykonywany godnie. Obecna silna konkurencja, która przez niektórych oceniana jest pozytywnie, nie może przyjmować formy karykaturalnej pogoni za klientem. Notariusz z racji swojego usytuowania ustrojowego na pograniczu funkcjonariusza państwowego i prywatnego przedsiębiorcy musi mieć zagwarantowany pewien komfort pracy. Jako osoba zaufania publicznego, podmiot niezależny od stron umowy, nie może podążać za klientem. Więcej>>>
Czytaj: Tomasz Janik: deregulacja to zagrożenie dla majątków obywateli>>