Waszczykowski powiedział to w poniedziałek rano na antenie TVN24 komentując szczyt UE, podczas którego ponownie wybrano Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Przeciw opowiedziała się tylko Polska, która wystawiła swojego kandydata - Jacka Saryusz-Wolskiego.
Czytaj: Donald Tusk będzie nadal szefem Rady Europejskiej>>
Jak mówił minister, "ta porażka wynikała z zastosowania podwójnych standardów". - Nie było głosowania nad Tuskiem, nie dopuszczono jednego z naszych kandydatów pod pretekstem, że musi być konsensus - powiedział i dodał, że przedstawicieli krajów zapytano jedynie "kto jest przeciw". - Nie jest prawdą, że przegraliśmy 27 do 1, bo tych 27 krajów nie zapytano kto jest za, kto się wstrzymał od głosu - powiedział Waszczykowski. Jego zdaniem "doszło do fałszerstwa".
Waszczykowski zapowiedział, że ekspertyzy będzie przedstawiał premier Beacie Szydło. Na pytanie, czy zasugeruje premier, czy podważyć wybór Tuska Waszczykowski odpowiedzial: "Zastanowimy się nad tym". Więcej>>
Wiceminister: nie ma podstaw prawnych
W moim przekonaniu prawnie nie ma podstaw żeby podważać wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej - powiedział w poniedziałek wiceszef MSZ Konrad Szymański. Dodał, że wybór został dokonany efektywnie, natomiast "z całą pewnością z poważną wadą polityczną".
Wiceminister pytany, czy polski rząd będzie coś z tą sprawa robił, odpowiedział, że "jeżeli te wątpliwości natury prawnej się umocnią to niczego nie można wykluczyć". - Na dziś, z mojego punktu widzenia, z punktu widzenia dość krótkiej, ale jednak tradycji wyboru na to stanowisko, trudno jest postawić bardzo fundamentalne zarzuty. Natomiast te zarzuty można stawiać, z całą pewnością tak - podkreślił Szymański.
Minister prezydenta: to zamknięta sprawa
W sensie formalno-prawnym uznajemy sprawę wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej za zamkniętą; sugerujemy, żeby do tej sprawy w sensie politycznym już nie wracać - powiedział prezydencki minister Krzysztof Szczerski pytany o słowa szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego.
- Kancelaria Prezydenta nie otrzymała z MSZ w tej sprawie żadnych dokumentów. W sensie formalno-prawnym uznajemy sprawę wyboru przewodniczącego Tuska za zamkniętą i sugerujemy, żeby do tej sprawy w sensie politycznym już nie wracać - powiedział minister Szczerski.
Rząd odcina się od ministra
- Sprawę wyboru Donalda Tuska uważamy za zamkniętą - oświadczył w poniedziałek rzecznik rządu Rafał Bochenek. Jak powiedział, nie ma politycznej decyzji, aby podejmować jakiekolwiek działania ws. wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej i rząd w ogóle się tym nie zajmuje. (ks/pap)