Pożyczka wynosiła 30 tys. zł i do momentu procesu obwiniony sędzia nie oddał pożyczonych pieniędzy.  Ponadto nie wyłączył się od prowadzenia tych spraw, mimo że łączyły go z Andrzejem B. stosunki podważające  jego bezstronność.

Warto podkreślić, że w lutym 2013 r. sędzia Krzysztof G. uniewinnił Andrzeja B. od popełnienia czynu z art. 110 ust. 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.  A we wrześniu 2015 r. rozpoznawał sprawę, w której pokrzywdzonym był Andrzej B. i w sprawie tej Prokuratora Rejonowa w Aleksandrowie Kujawskim umorzyła postępowanie. Sędzia rozpoznając zażalenie pełnomocnika Andrzeja B. wydał korzystne dla niego postanowienie i uchylił decyzję Prokuratury Rejonowej.

Zawieszenie i redukcja wynagrodzenia

Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wniósł o ukaranie i jednocześnie o zawieszenie obwinionego Krzysztofa G. w czynnościach służbowych i obniżenie mu wynagrodzenia do 50 proc.
W następstwie wniosku o ukaranie - Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie, podjął uchwałę o zawieszeniu sędziego Krzysztofa G. w czynnościach służbowych od  19 lutego 2020 do  19 lipca 2020 r. i obniżył o 25 proc.  wysokość jego wynagrodzenia.
Kolejne uchwały w sprawie zawieszenia sędziego Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie podjął w dniach: 1 lipca 2020 r., 4 listopada 2020 r. i 18 stycznia 2021 r., oznaczając okres zawieszenia.

 

Złożenie z urzędu

Po rozpoznaniu sprawy dyscyplinarnej Krzysztofa G., Sąd Dyscyplinarny I instancji 18 stycznia 2021 r. uznał go winnym popełnienia zarzucanych mu czynów. I orzekł karę najsurowszą z możliwych - złożenia z urzędu.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Dyscyplinarny wskazał, że obwiniony w oświadczeniu z lipca 2019 r. przyznał, że zaciągnięte przez niego pożyczki na kwoty powyżej 10 tys. zł , 30 tys. zł i 50 tys. zł nie zostały przez niego ujęte w oświadczeniach  majątkowych. Ponadto podniósł, że nie wpłynął żaden wniosek o wyłączenie go od rozpoznawania spraw Andrzeja B.. Nie zachodziła też według oceny obwinionego potrzeba złożenia przez niego wniosku o wyłączenie go od rozpoznania sprawy. Sąd przyjął, że oba zarzucane obwinionemu czyny stanowią delikt dyscyplinarny określony w art. 107 par. 1 u.s.p.

Czytaj także: SN: Nietrzeźwy sędzia za kierownicą nie uniknie kary>>

Czytaj w LEX: Wykładnia pojęcia oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa przez sędziego lub prokuratora >>>

Czytaj w LEX: Katalog kar oraz zasady ich wymiaru w postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziów i asesorów sądowych oraz sędziów w stanie spoczynku >>>

Kara zbyt surowa?

Odwołanie od tego wyroku złożył obwiniony G.. Skarżący podniósł zarzut niewspółmierności kary wskazując, że jest ona surowa i nieadekwatna do stopnia jego zawinienia. W uzasadnieniu odwołania podkreślił, że kwestie finansowe łączące go z Andrzejem B. nie miały wpływu na orzeczenia wydawane w sprawach, które prowadził.

Pożyczkodawca Andrzej B. zażądał od niego zwrotu pożyczki dopiero w 2019 r., gdy zapadł niekorzystny dla niego wyrok. W toku postępowania nie wnosił o wyłącznie go od rozpoznania sprawy. Przyznał, że błędem było nieuregulowanie pożyczki w terminie, a było to związane z trudną sytuacją materialną w jakiej wówczas znajdowała się jego rodzina. Zaznaczył też, iż choruje, oczekuje na wyznaczenie terminu operacji kręgosłupa. Podnosząc te okoliczności obwiniony Krzysztof G. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie kary łagodniejszej, pozwalającej na dalsze orzekanie lub uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Czytaj też: Nowa izba Sądu Najwyższego pozbawia sędziego uposażenia i stanu spoczynku>>

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych >>>

Pożyczka od oskarżonego etycznie karygodna

Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej nie uwzględnił odwołania obwinionego. Stwierdził, że nie budzi wątpliwości, że odpowiedzialność dyscyplinarna jest, co do zasady, związana z postępowaniem sprzecznym z zasadami deontologii zawodowej, powagą i godnością wykonywanego zawodu, z czynami godzącymi w prestiż zawodu albo uchybiającymi obowiązkom służbowym.

Według Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego przewinienia dyscyplinarne, popełnione przez sędziego G, cechują się szczególnie wysokim stopniem społecznej szkodliwości. Pożyczając pieniądze od strony postępowania obwiniony  w sposób jaskrawy naruszył zasady etyki zawodowej sędziów i asesorów sądowych. W sytuacji, jaką sam wytworzył, obwiniony G. musiał być uznawany za „sędziego podejrzanego” w rozumieniu art. 41 k.p.k., z powodu naruszenia licznych norm etycznych, wynikających ze Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów.

- Uchybienie tym regułom jest tym bardziej rażące i naganne, gdy zważy się, że obwiniony G. był w dacie tego czynu sędzią z długoletnim stażem sędziowskim, dysponował więc odpowiednim doświadczeniem życiowym i zawodowym, które powinno było być dla niego wskazówką co do odpowiedniego do sytuacji sposobu zachowania się - argumentował przewodniczący Wiesław Kozielewicz.

Sygnatura akt II ZOW 47/22, wyrok z 6 grudnia 2022 r.