Trybunał uznał taki stan rzeczy za naruszenie prawa do poszanowania własności chronionego w art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka. Trybunał rozstrzygał wcześniej analogiczne przypadki skarg przeciwko Francji i Luksemburgowi (wyroki z połączonych sprawach nr 25088/94, 28331/95 i 28443/95, Chassagnou i inni przeciwko Francji oraz w sprawie nr 2113/04, Schneider przeciwko Luksemburgowi), więc w tym przypadku mógł już oprzeć się na swej ustalonej linii orzeczniczej. Zgodnie z tym orzecznictwem zmuszenie właściciela ziemskiego do przeniesienia prawa do korzystania z jego ziemi na inne osoby, aby te mogły je wykorzystywać w sposób zupełni sprzeczny z przekonaniami właściciela, nakłada na właściciela nieproporcjonalny ciężar, którego nie można uzasadnić w świetle art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji. Regulacja niemiecka nie różniła się znacząco od regulacji prawa francuskiego i luksemburskiego. Trybunał bez wahania stwierdził zatem naruszenie prawa do poszanowania własności.
Trybunał przyznał skarżącemu w związku z naruszeniem art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji 5 tyś. euro tytułem doznanej krzywdy oraz zasądził zwrot poniesionych kosztów i wydatków.
Omawiany wyrok z pewnością ucieszy wszystkich przeciwników polowań, sympatyków ruchów proekologicznych i obrońców praw zwierząt. Ciekawym także jest to, iż Trybunał wyprowadził w tej sprawie ochronę światopoglądu jednostki z prawa do poszanowania własności. Państwo nie może wymagać od obywatela, by pozwalał na wykorzystywanie jego mienie wbrew wyznawanemu przez siebie systemowi wartości.
Tak wynika z wyroku Wielkiej Izby Trybunału z 26 czerwca 2012 r. w sprawie nr 9300/07, Herrmann przeciwko Niemcom.
Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line