Skargę do Trybunału wniosło dwóch obywateli Hiszpanii, którzy w maju 2010 r. zostali skazani na długoletnie kary pozbawienia wolności za podłożenie bomby na madryckim lotnisku. Skarżący zostali zatrzymani w Kraju Basków 6 stycznia 2006 r., a w czasie zatrzymania i bezpośrednio po nim zostali poważnie pobici przez funkcjonariuszy policji. Ich obrażenia były na tyle poważne, iż jeden ze skarżących musiał zostać przyjęty na oddział intensywnej terapii (drugi także znalazł się na kilka dni w szpitalu). Nadto, mimo zatrzymania 6 stycznia, skarżący byli pozbawieni wolności bez jakiejkolwiek decyzji właściwego organu do 11 stycznia. Przed Trybunałem skarżący zarzucili, iż taki stan rzeczy stanowił naruszenie zakazu stosowania tortur oraz nieludzkiego i poniżającego traktowania z art. 3 Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał zgodził się ze skarżącymi i potwierdził naruszenie art. 3 Konwencji zarówno w jego materialnym aspekcie (nieproporcjonalność środków przymusu zastosowanych w czasie zatrzymania i pierwszych dni aresztowania skarżących), jak i w jego aspekcie proceduralnym (postępowanie przeprowadzone w sprawie naruszenia zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania w przypadku skarżących).
Środki przymusu muszą być proporcjonalne do zagrożenia
Jeżeli chodzi o naruszenie materialnoprawnego aspektu zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania, Trybunał wskazał na opinię biegłych lekarzy dotyczącą obrażeń doznanych przez skarżących w czasie zatrzymania i w pierwszych dniach pozbawienia wolności. Wskazano w niej na poważny i rozległy charakter naruszenia narządów ciała skarżących (połamane żebra, otwarte rany itp.). Fakt użycia siły przez funkcjonariuszy w trakcie zatrzymania niekwestionowany, hiszpański Sąd Najwyższy uznał jednak, że obrażenia skarżących wynikły z uzasadnionego zastosowania środków przymusu, jako że skarżący stawiali opór przy zatrzymaniu. Tymczasem z opinii biegłych wynikało, że nawet przy założeniu stawiania czynnego oporu przy zatrzymaniu, skala obrażeń przekraczała znacznie obrażenia, które powstałyby wyłącznie dla przełamania takiego oporu (w opinii wskazano na przykład, iż żebra skarżących były łamane stopniowo, przez kilka dni). Hiszpański Sąd Najwyższy zignorował te ustalenia i odmówił wiarygodności zeznaniom skarżących, co z kolei nie znalazło uznania w oczach Trybunału. Skoro skarżący znajdowali się pod kontrolą funkcjonariuszy policji przez dłuższy czas, a ich obrażenia powstawały stopniowo, na przestrzeni kilku dni, nie można było uznać - zdaniem Trybunału - iż obrażenia te wynikły jedynie z konieczności przełamania oporu skarżących przy ich zatrzymaniu. Również skala naruszenia narządów ciała (jeden ze skarżących trafił na oddział intensywnej terapii, obaj musieli być hospitalizowani przez szereg dni) wskazują na przekroczenie siły koniecznej dla dokonania zatrzymania i obezwładnienia skarżących. Tym samym stosowane środki przymusu były nadmierne, z naruszeniem art. 3 Konwencji.
Kontrola środków przymusu musi być szczególnie drobiazgowa
Trybunał wskazał też na naruszenia proceduralne, związane z nieprawidłowościami w postępowaniu w sprawie skarżących przeprowadzonym przez hiszpański Sąd Najwyższy. Sąd ten dokonał ponownej oceny materiałów dowodowych zebranych w sprawie i - wbrew ustaleniom sądu niższej instancji - orzekł odmiennie o wiarygodności zeznań skarżących i dwóch innych świadków. Sąd ten nie przesłuchał ich jednak osobiście, co - zdaniem Trybunału - jest sprzeczne z ustalonymi konwencyjnymi zasadami w przedmiocie rzetelności procesu. Trybunał uznał takie działanie również za niezgodne z obowiązkiem zachowania najwyższej staranności przy badaniu zarzutów stosowania nieludzkiego i poniżającego traktowania przez funkcjonariuszy państwowych. Miało zatem również miejsce naruszenie art. 3 Konwencji w jego wymiarze proceduralnym.
W prawie polskim zasady stosowania środków przymusu bezpośredniego przez funkcjonariuszy służb mundurowych w ramach wykonywania obowiązków służbowych określa ustawa z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej. Zgodnie z art. 6 i art. 7 ustawy, środki przymusu bezpośredniego stosowane są jako ostateczność, z nakazem wyboru, proporcjonalnie do zagrożenia, środka o najmniejszej dolegliwości. Jakkolwiek treść tych norm w teorii nie budzi zastrzeżeń z punktu widzenia ich zgodności z konwencyjnymi standardami ochrony praw podstawowych, to praktyka na polskich komisariatach pozostawia wiele do życzenia. Przykładem tego jest chociażby tragiczna sprawa śmierci Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie w 2015 r. Stosowanie złych praktyk potwierdza również niedawny wyrok Sądu Rejonowego w Lublinie z 30 stycznia 2018 r., sygn. akt IV K 717/17, na mocy którego po raz pierwszy sąd polski uznał trzech funkcjonariuszy policji winnych stosowania tortur poprzez rażenie prądem dwóch mężczyzn zatrzymanych w izbie wytrzeźwień. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar także wielokrotnie sygnalizował niewłaściwe metody działania policji. Jak najszybsze podjęcie skutecznych działań przez rząd i ustawodawcę jest niezbędne dla zapobiegania nadużyciom tego rodzaju na polskich komisariatach.
Portu Juanenea i Sarasola Yarzabal przeciwko Hiszpanii - wyrok ETPC z dnia 13 lutego 2018 r., skarga nr 1653/13.
-----------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.