Skargę do Trybunału wniosło pięciu byłych pracowników hiszpańskiego supermarketu, a sprawa dotyczyła niejawnego monitorowania ich stanowisk pracy przy pomocy ukrytej kamery. Rozwiązanie takie zostało zastosowane przez pracodawcę po tym, jak odkryto szereg nieprawidłowości pomiędzy faktycznym a kasowym stanem towaru w sklepie. Pracodawca zainstalował zarówno kamery widoczne, jak i niewidoczne, o których pracownicy nie zostali powiadomieni. Wszyscy pracownicy podejrzewani o kradzieże zostali wezwani do menadżera, gdzie pokazano im zapisy z ukrytych kamer. Skarżący zostali w ten sposób przyłapani na kradzieży towaru, co przyniosło skutek w postaci dyscyplinarnego zwolnienia ich z pracy. Skarżący bezskutecznie odwołali się do sądu krajowego. Przed Trybunałem zarzucili, iż niejawne filmowanie ich w miejscu pracy stanowiło pogwałcenie prawa do prywatności (art. 8* Konwencji o prawach człowieka).
Trybunał zgodził się ze skarżącymi i potwierdził naruszenie ich prawa do poszanowania życia prywatnego z art. 8 Konwencji.
Rząd hiszpański argumentował przede wszystkim, iż monitoring pracowników był prowadzony przez prywatną firmę, za działania której państwo nie może ponosić odpowiedzialności. Trybunał odrzucił te argumenty i przypomniał, iż każde państwo-strona Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka ma pozytywny obowiązek podejmowania środków zapewniających poszanowanie praw podstawowych zapewnionych w Konwencji. Tym samym art. 8 Konwencji znalazł w omawianej sprawie zastosowanie.
Trybunał wskazał, iż zgodnie z hiszpańskim prawem osoby muszą być informowane o procesach zbierania ich danych osobowych, w tym o gromadzeniu danych zawierających ich wizerunek. W omawianej sprawie informacja taka, co oczywiste, nie została skarżącym przekazana - ich miejsce pracy było pod obserwacją ukrytej kamery. Sądy krajowe uznały odstąpienie przez pracodawcę od obowiązku poinformowania o monitoringu za uzasadnione, zważywszy na znikający ze sklepu towar i uzasadnione podejrzenie pracowników o kradzieże. Sąd hiszpański uznał, iż nie było innego sposobu na ochronę majątkowych interesów pracodawcy, a ingerencja w prawa skarżących była adekwatna.
Stanowiska tego nie podzielił Trybunał w Strasburgu, który uznał zastosowanie niejawnego monitoringu za sprzeczne z ustawą i nieproporcjonalne. Ingerencja w prawo do prywatności skarżących była niezgodna z normami prawa hiszpańskiego, co najmniej w zakresie braku notyfikacji o monitoringu. Trybunał podkreślił, że prawom pracowniczym należało zapewnić przynajmniej jakiegoś rodzaju ochronę w tej mierze. Pracodawca mógł był, na przykład, udzielić pracownikom ogólnych informacji na temat zasad stosowania monitoringu w sklepie (bez wskazywania konkretnej lokalizacji ukrytej kamery), zgodnie z wymogami krajowej ustawy o ochronie danych osobowych. Tak się jednak nie stało. W konkluzji Trybunał stwierdził zatem, iż sądy hiszpańskie nie zachowały sprawiedliwej równowagi pomiędzy sprzecznymi interesami w sprawie, z naruszeniem praw skarżących z art. 8 Konwencji.
Omawiany wyrok jest kolejnym wyrokiem w konsekwentnej linii orzeczniczej Trybunału w przedmiocie niejawnego monitoringu pracowników w miejscu pracy. Począwszy od decyzji Trybunału z 5 października 2010 r. w sprawie Kopke przeciwko Niemcom, skarga nr 420/07, po niedawny wyrok z 28 listopada 2017 r. w sprawie Antović i Mirkowić przeciwko Czarnogórze, skarga nr 70838/13, Trybunał jednoznacznie wypowiada się przeciwko nieograniczonemu monitoringowi miejsc pracy i zaostrzonej kontroli pracowników, skutkującej naruszeniami ich prawa do poszanowania prywatności i art. 8 Konwencji.
Tymczasem w prawie polskim nadal brak jest jednoznacznych i wyczerpujących regulacji w odniesieniu do tak inwazyjnych środków, jakimi są filmowanie stanowiska pracy czy kontrola poczty elektronicznej pracownika przez pracodawcę. Pracownikom pozostaje do dyspozycji przede wszystkim art. 11(1) kodeksu pracy, zgodnie z którym pracodawca ma obowiązek poszanowania "godności i innych dóbr pracownika". Regulacja ta jest bezsprzecznie niewystarczająca, zwłaszcza wobec rozwoju technologii umożliwiających coraz poważniejszą ingerencję w prywatność osoby. Mamy zatem do czynienia z narastającym konfliktem pomiędzy potrzebą ochrony prywatności pracownika w miejscu pracy z jednej strony, a potrzebą dbania o komercyjne interesy pracodawcy. Dotąd z linii orzeczniczej Trybunału jednoznacznie wynika, że niejawny monitoring miejsca pracy, o którym pracownik nie został powiadomiony, jest niedopuszczalny. Należy jednak postulować jak najszybsze przyjęcie przez polskiego ustawodawcę odpowiednich regulacji ustawowych w tej mierze.
Lopez Ribalda i inni przeciwko Hiszpanii - wyrok ETPC z dnia 9 stycznia 2017 r., skargi nr 1874/13 i 8567/13.
-----------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.