Sprawa ta dotyczy likwidacji nielegalnie powstałego osiedla romskiego, na budowę którego nigdy nie zostało wydane żadne pozwolenie administracyjne. W domach nie było kanalizacji ani bieżącej wody, mieszkańcy czerpali wodę z dwóch pobliskich fontann miejskich. Teren osiedla należał najpierw do państwa, a potem do samorządu miejskiego. Pierwsze domy zaczęły powstawać już w latach 1960. Ta część miasta funkcjonowała w świadomości społecznej jako "cygańskie getto", a niechęć i wrogość pomiędzy jego mieszkańcami a resztą ludności narastała. Od czerwca 2006 r. władze miasta zapowiadają plany eksmisji osiedla romskiego bez możliwości zapewnienia mieszkańcom lokali zastępczych.
Trybunał uznał, iż przeprowadzenie takiej eksmisji stanowiłoby naruszenie prawa do życia rodzinnego i prywatnego eksmitowanych Romów (art. 8 Konwencji o prawach człowieka). Na to, czy dane miejsce może stanowić "mieszkanie" w rozumieniu art. 8 Konwencji, nie ma wpływu ani legalność jego powstania, ani to, czy mieszkańcy zajmują je legalnie. Miasto oczywiście ma prawo do odzyskania ziemi nielegalnie zajmowanej przez Romów, lecz należy w tej sytuacji uwzględnić także interesy mieszkańców, którzy przez 40 lat zdążyli ustanowić trwałe i silne więzy ze swym miejscem zamieszkania. Władze w ogóle nie wzięły tej kwestii pod uwagę, nie rozważyły także wprowadzenia innych rozwiązań, takich jak na przykład zalegalizowanie i modernizacja osiedla, nie wykazały się również żadną inicjatywą, jeżeli chodzi o zapewnienie lokali zastępczych, nawet tym najbardziej potrzebującym. Tymczasem większości potencjalnie wyeksmitowanych mieszkańców groziła bezdomność. Trybunał podkreślił w tym miejscu nieuprzywilejowane położenie mniejszości romskiej w Bułgarii.
Wyrokiem tym Trybunał powraca do delikatnej i drażliwej kwestii traktowania mniejszości romskiej w państwach Europy Środkowej. Skargi wnoszone przez Romów pojawiają się przed Trybunałem z coraz większą regularnością i pokazują, iż pozwane państwa w ogóle nie mają pomysłu na to, jak poradzić sobie z odmiennością kulturową tej grupy swych obywateli, którą ponadto często cechuje ubóstwo, brak wykształcenia i niechęć do asymilacji. Trybunał konsekwentnie jednakże przyjmuje, iż polityka prowadzona w tej mierze nie może opierać się na arbitralnych rozwiązaniach naruszających przysługujące Romom prawa podstawowe.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 24 kwietnia 2012 r. w sprawie nr 25446/06), Yordanova i inni przeciwko Bułgarii.
Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line