Skarga została wniesiona do Trybunału przez dwóch rosyjskich więźniów, skazanych na długoletnie kary pozbawienia wolności za poważne przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Zgodnie z rosyjską konstytucją z chwilą przestąpienia progu zakładu karnego więźniowie zostają automatycznie pozbawieni prawa do głosowania w wyborach parlamentarnych. Skarżący zaskarżyli to postanowienie konstytucji przed rosyjskim Trybunałem Konstytucyjnym, jednakże bezskutecznie – prawo rosyjskie automatycznie i bezwarunkowo odbiera prawo do głosowania wszystkim osobom skazanym na karę pozbawienia wolności, bez względu na charakter popełnionego przestępstwa oraz na długość kary.
Trybunał uznał ten stan rzeczy za naruszenie prawa do wolnych wyborów do ciała ustawodawczego, chronionego w art. 3 protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka. Jakkolwiek kara w postaci odebrania praw publicznych i zakazu udziału w wyborach sama w sobie nie jest sprzeczna z art. 3 protokołu nr 1 i może realizować uzasadnione prawnie cele (podnoszenie odpowiedzialności obywatelskiej, poszanowanie dla rządów prawa i wzmacnianie prawidłowego funkcjonowania demokracji), to zastosowanie takiego środka karnego musi jednocześnie spełniać wymogi proporcjonalności. Nie można nazwać proporcjonalnym odebrania prawa do głosowania każdemu osadzonemu, bez względu na to, czy został on skazany na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności, czy na karę dożywocia. Nie bez znaczenia jest tu również charakter popełnionego przez skazanego przestępstwa – taka sama sankcja karna nie może być nakładana bez żadnego zróżnicowania zarówno na te na osoby, które dopuściły się relatywnie niewielkich przewinień, jak i na te osoby, które popełniły najcięższe przestępstwa.
Rząd rosyjski argumentował, iż omawiana norma prawna ma szczególny status w prawie rosyjskim, gdyż została ustanowiona w konstytucji, dlatego nie można uznać jej sprzeczności z art. 3 protokołu nr 1 do Konwencji. Trybunał nie uwzględnił tego argumentu. Trybunał pozostał również głuchy na stwierdzenie, iż rezygnacja z odbierania praw wyborczych więźniom będzie nadmiernie utrudniona ze względu na szczególny tryb zmiany konstytucji. Trybunał co do zasady pozostawia państwom-stronom Konwencji swobodę w przyjmowaniu środków realizujących wyroki Trybunału. Rangą przepisów prawnych, jak i praktyk prawo stosujących – Trybunał nie jest zainteresowany: prawa człowieka mają być chronione, i już.
W prawie polskim instytucja pozbawienia praw publicznych przewidziana jest w art. 40 kodeksu karnego: o pozbawieniu czynnego i biernego prawa wyborczego może zdecydować sąd w razie skazania na karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata, za przestępstwo popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Z całą pewnością nie można uznać tej regulacji za sankcję automatyczną lub nieproporcjonalną: sąd musi ją "dopasować" do sytuacji indywidualnego skazanego, uwzględniając przy tym wszystkie okoliczności danej sprawy. Ewentualne naruszenia at. 3 protokołu nr 1 do Konwencji mogą jedynie wynikać z nieprawidłowego i niezgodnego ze standardami konwencyjnymi stosowania art. 40 kodeksu karnego przez sąd, a nie z samego brzmienia tego artykułu. Litera prawa jako taka nie budzi zastrzeżeń.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 4 lipca 2013 r. w sprawie nr 11157/04, Anchugov i Gladkov przeciwko Rosji.
Strasburg: automatyczne odbieranie praw wyborczych więźniom narusza ich prawa podstawowe
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 4 lipca br. uznał, iż automatyczne odbieranie czynnych praw wyborczych osobom skazanym na karę pozbawienia wolności stanowi naruszenie prawa do wolnych wyborów.