Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji opublikowano założenia do projektu ustawy o prawach konsumentów. Jej celem jest wdrożenie dyrektywy w sprawie praw konsumentów. Ustawa przeniesie do kodeksu cywilnego regulacje dotyczące sprzedaży konsumenckiej i zaostrzy odpowiedzialność sprzedawców za jakość rzeczy sprzedanej - wprowadzi m.in. zasadę, że publiczne zapewnienia producenta będą traktowane na równi z zapewnieniem sprzedawcy. Oznacza to, że jeżeli rzecz nie będzie posiadać właściwości, o których publicznie informował producent, odpowie za to sprzedawca, chyba że wykaże, że nie znał treści publicznych zapewnień lub nie mogły mieć one wpływu na decyzję kupującego.

Odpowiedzialność sprzedawców wobec poprzedników (projekt posługuje się pojęciem "łańcucha sprzedawców") oparta będzie na zasadach ogólnych, rękojmi oraz na regresie. Sprzedawca będzie mógł oczywiście dochodzić od poprzednika regresu tylko wtedy, gdy sam nie ponosi winy za powstanie wady. Bieg dwuletniego terminu przedawnienia roszczenia przerywać ma poinformowanie poprzednika o dochodzeniu uprawnień przez konsumenta (zawiadomienie będzie skuteczne, jeżeli pomiędzy stronami umowy nie upłynął jeszcze termin odpowiedzialności z tytułu rękojmi). Bieg terminu odpowiedzialności w łańcuchu sprzedawców nie będzie ulegał zawieszeniu z powodu sporu sprzedawcy końcowego z konsumentem (bo wtedy ten pierwszy nie byłby zainteresowany sprawnym zakończeniem sporu).

Projekt zakłada, że roszczenie regresowe oparte będzie na domniemaniu istnienia wady na każdym etapie łańcucha sprzedaży i powstawać będzie z chwilą zaspokojenia konsumenta. Ciekawym rozwiązaniem jest umożliwienie sprzedawcy - którego powództwo wobec poprzednika oddalono - dochodzenia roszczenia od innego poprzednika w łańcuchu sprzedawców (w terminie 6 miesięcy). Ma to zwiększyć szanse ustalenia, kto odpowiada za wady sprzedanej rzeczy.