Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", sprawa uregulowania związków partnerskich ma w tym Sejmie długą historię. Najpierw, w lipcu 2012 roku, posłowie prawicy i część PO zablokowali pierwsze czytanie dwóch projektów: Ruchu Palikota (dziś - Twój Ruch) i SLD. Były identyczne, bo powtarzały projekt wniesiony do Sejmu poprzedniej kadencji, a przygotowany przez koalicję osób i organizacji pozarządowych działających na rzecz praw osób LGBT.
Do pierwszego czytania projektów doszło w styczniu 2013 roku. Wtedy swój projekt złożyła też PO. Napisał go Artur Dunin, nie przewidywał związków partnerskich, tylko umowę cywilną z ograniczonymi prawami partnerów, na wzór umowy gospodarczej - spółki prawa cywilnego.
Wszystkie projekty Sejm odrzucił. Projekty SLD i RP przepadły większością 146 głosów - prawicy i PO. W Platformie 101 na 202 głosujących posłów było za odrzuceniem.
Projekt Dunina przepadł większością 17 głosów, 96 posłów PO głosowało za jego odrzuceniem. Więcej>>>
Czytaj: Ewa Łętowska: konstytucja nie zabrania związków partnerskich>>>
Sprawa związków partnerskich wraca do Sejmu
Sejm ma dziś późnym wieczorem debatować nad projektem ustawy wniesionym przez Twój Ruch. Daje on partnerom przywileje, m.in. podatkowe, nakłada obowiązek wzajemnej troski. Nie reguluje adopcji dzieci.