Jak informuje portal Euractiv, przepisy z pierwotnej wersji projektu dotyczące obowiązkowej, corocznej renowacji 3 proc. całkowitej powierzchni pomieszczeń będących własnością instytucji publicznych została zaplanowana do usunięcia w ostatnim projekcie.
Unijny dyplomata zaangażowany w prace nad dyrektywą, powiedział EurActiv, że zmiana została dokonana z powodu „obecnych ograniczeń budżetowych w państwach członkowskich”. „Ze względu na ograniczenia, pojawia się wiele pytań ze strony państw członkowskich o konsekwencje tego przepisu” - powiedział dyplomata. „Istnieje wiele różnych koncepcji, jak można to zmienić” - dodał. Budynki odpowiadają obecnie za 40 proc. zużycia energii pierwotnej w Europie oraz za 36 proc. emisji CO2.
W pierwotnej wersji projektu dyrektywy ujęte zostały tylko budynki użyteczności publicznej, a mieszkania socjalne i powierzchnie poniżej 250 metrów kwadratowych, takie jak np. urzędy pocztowe, zostały objęte klauzulą opt-out. Są one istotne, gdyż stanowią nieruchomości będące własnością publiczną stanowią 12 proc. całkowitych zasobów mieszkaniowych w Europie.
Zmieniona wersja dokumentu proponuje, by klauzula opt-out została do rozszerzona do budynków poniżej 500 metrów kwadratowych.
Inne możliwe wyłączenia, takie jak te dotyczące przedsiębiorstw energetycznych, zobowiązane do ograniczenia zużycia energii na poziomie 1,5 proc. rocznie wśród ich odbiorców końcowych, zostały również rozszerzone, by uwzględnić małe przedsiębiorstwa zatrudniające do 50 pracowników i osiągające obrót nie wyższy niż 8 mln euro rocznie.
Poprzednie wyłączenia dotyczyły firm zatrudniających mniej niż 10 pracowników i bilansem w wysokości 2 mln euro rocznie. „To uzgodniona i dobrze zorganizowana próba, by nie oszczędzać energii” - komentował rzecznik Friends of Earth Brook Riley w rozmowie z EurActiv. „Zmieniona wersja dokumentu jest tak pełna luk, że właściwie nie zostało w nim wiele treści” - uważa Riley.
W obliczu zakulisowej walki o projekt dyrektywy, kilka państw członkowskich przekazało swoje uwagi w tej sprawie do polskiej prezydencji.
Efektywność energetyczna może przynieść doskonałe długoterminowe rezultaty, ale państwa członkowskie obawiają się potencjalnych krótkoterminowych kosztów, jakich mogłaby wymagać oryginalna wersja dyrektywy.
Wielka Brytania skarżyła się, że propozycje dotyczące renowacji budynków „mogą spowodować dodatkowe koszty dla państw członkowskich na działania, które nie zawsze są opłacalne”.
Amsterdam zaproponował nawet usunięcie flagowego celu dyrektywy dotyczącego 1,5 -procentowych oszczędności wśród przedsiębiorstw energetycznych.
„Holandia nie popiera obowiązkowego celu wyznaczonego przez Unię Europejską” - oświadczyła. „Państwa członkowskie powinny mieć możliwość samodzielnego decydowania o potrzebnych działaniach w zakresie efektywności energetycznej”. Takie stwierdzenia wywołały zaniepokojenie wśród ekologów.
Zmieniony dokument ma stanowić podstawę sprawozdania z postępu prac, które zostanie przedstawione podczas spotkania unijnych ministrów odpowiedzialnych za energię 24 listopada. Polska prezydencja przygotuje następnie projekt, który zostanie omówiony podczas prac grupy roboczej w połowie grudnia, przed przejęciem przewodnictwa w Radzie UE przez Danię.
Projekt dyrektywy o efektywności energetycznej, która ma pomóc w osiągnięciu celu poprawy efektywności energetycznej w UE o 20 proc. do 2020 roku Komisja Europejska przedstawiła w czerwcu 2011 roku. W projekcie dyrektywy znalazł się m.in. wymóg nałożony na sprzedawców detalicznych energii lub jej dystrybutorów dotyczący uzyskania oszczędności sprzedanej energii wynoszących 1,5 proc. w ujęciu ilościowym. Projekt zakłada również, że sektor publiczny miałby stać się wzorem dla innych gałęzi gospodarki w obszarze efektywności energetycznej.
Przyjęcie dyrektywy pozwoliłoby, według Komisji, na roczne oszczędności w wysokości 200 mld euro w roku 2020, a także na stworzenie około 2 mln nowych miejsc pracy w UE.
Zgodnie z prognozami Komisji Europejskiej, ostateczny tekst dyrektywy powinien zostać wypracowany do czerwca 2012 roku po negocjacjach i konsultacjach z państwami członkowskimi. Dyrektywa mogłaby wówczas wejść w życie w grudniu 2012 roku z rocznym okresem na jej implementację do krajowych porządków prawnych. W 2014 roku miałaby zostać dokonana pierwsza ocena postępu realizacji celów dyrektywy.
Źródło: www.euractiv.pl, stan z dnia 4 listopada 2011 r.