Zapowiedział je w piątek po spotkaniu z premier Beatą Szydło minister Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem ma to wzmocnić autorytet wymiaru sprawiedliwości i samych sędziów, z których większość uczciwie pełni swoje obowiązki.
Czytaj: Rząd już ma plan zmian w wymiarze sprawiedliwości>>
Według ministra uzdrowieniu sytuacji ma służyć:
- rozszerzenie jawnych oświadczeń majątkowych sędziów o precyzyjną informację na temat wszystkich źródeł, z których czerpią dochody wraz z kwotami; ma zapobiec sytuacjom, gdy dodatkowe dochody nie zostały ujęte w oświadczeniu majątkowym, ponieważ zostały wydane przed złożeniem oświadczenia;
- wymóg uzyskania przez sędziego zgody na podjęcie dodatkowej pracy (obecnie sędziowie mają tylko obowiązek jej zgłoszenia); ma wyeliminować sytuację, gdy sędziowie przedkładają dodatkową pracę nad sądowe obowiązki;
- utworzenie autonomicznej Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, właściwej do rozpatrywania spraw dyscyplinarnych sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych, notariuszy i komorników; ma ona orzekać także w sprawach dyscyplinarnych sędziów Sądu Najwyższego, dlatego powinna dysponować dużą niezależnością, np. jej prezesa ma powoływać Prezydent RP na wniosek zgromadzenia sędziów Izby Dyscyplinarnej, a nie I Prezesa Sądu Najwyższego, jak w przypadku pozostałych izb;
Czytaj: Sędzia pokoju i losowanie składów mają usprawnić sądy>>
- powoływanie rzeczników dyscyplinarnych przez Ministra Sprawiedliwości w sprawach, które wymagają szczególnej rzetelności i obiektywizmu, ponieważ mogą być poddane zwiększonej presji obwinionego środowiska; rolę oskarżycieli w postępowaniach dyscyplinarnych mają w tym przypadku pełnić cieszący się szczególnym autorytetem, wyznaczeni prokuratorzy.
Według resortu zwiększenie kompetencji ministra sprawiedliwości w powoływaniu i odwoływaniu prezesów i wiceprezesów sądów; ma umożliwiać szybkie działanie i zapobiegać bulwersującym społecznie sytuacjom, gdy prestiżowe funkcje pełnią osoby, które utraciły zaufanie, jak w przypadku afery związanej z podejrzeniem wyłudzenia co najmniej 10 milionów złotych z Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Czytaj: Projekt: KRS ma mieć dwa gremia; uchwały ważne tylko, gdy przyjęte przez oba>>