Krajowy Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Ad Rem" wystosował z kolei list otwarty do polityków - domagając się konkretnych działań na rzecz poprawy sytuacji pracowników wymiaru sprawiedliwości. Domaga się podwyżek w wysokości 1000 zł na etat i m.in. pilnego uregulowania dyżurów pełnionych przez pracowników wydziałów karnych, cywilnych i rodzinnych przy protestach wyborczych. A także ustawy tworzącej korpus urzędników sądów i prokuratur. 

Protesty pracowników sądów i prokuratur - od grudnia

W połowie grudnia w wyniku oddolnej inicjatywy pracownicy sądów, podobnie jak wcześniej policjanci, postanowili w ramach protestu przechodzić masowo na zwolnienia lekarskie. Głównym ich postulatem była podwyżka wynagrodzeń. Kilka dni później dołączyli do nich pracownicy prokuratur - wysyłając premierowi czerwone kartki i wnioskując o możliwość podjęcia pracy w centrach handlowych. Akcje protestacyjne trwają do dzisiaj - w lutym Ad Rem zorganizował m.in. akcję "antywalentynki", w ramach której do Ministerstwa Sprawiedliwości kierowane były pytania (w trybie informacji publicznej) dotyczące zarobków, nagród i podejmowanych działań. 5 marca manifestacje w Krakowie, Bytomiu, Wrocławiu i Gdynii. 

Czytaj: W całym kraju manifestacje pracowników sądów i prokuratur>> 

NSZZ "Solidarność" początkowo podchodziła do tych akcji z rezerwą, apelując by poprzez protest nie łamać prawa i zachęcając do dialogu. 11 lutego - po spotkaniu przedstawicieli związków zawodowych Porozumienia Związków Zawodowych Wymiaru Sprawiedliwości z wiceministrem Michałem Wójcikiem, "Solidarność" na swoim profilu dodała wydarzenie #ostatkiupremiera. Manifestacja przeszła ulicami Warszawy 5 marca, wzięło w niej udział - jak szacuje "Solidarność" ok. 4 tys. osób. 

 

Cena promocyjna: 239.2 zł

|

Cena regularna: 299 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


 

Paraliż sądów przed wyborami? 

Przedstawiciele związku spotkali się z przedstawicielami Kancelarii Premiera - m.in. zastępcą jej szefa, sekretarzem stanu Pawłem Szrotem. W spotkaniu uczestniczył też wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.  - W ciągu dwóch tygodni mają nam odpowiedzieć, jaką widzą możliwość zdobycie 450 zł na etat na podwyżki w tym roku (dodatkowo do 200 zł, które zapisano w ustawie budżetowej na 2019 r.) - powiedziała portalowi Prawo.pl przewodnicząca związku Edyta Odyjas. 

Jak dodała, przedstawicielom Kancelarii przedstawiono też założenia ustawy o pracownikach sądów i prokuratur, nad którą pracuje resort sprawiedliwości. Ma ona m.in. wprowadzić mnożnikowy system płac - do tego potrzebne jest jednak zabezpieczenie środków w budżecie na przyszły rok. 

- Obiecali, że się nad tym pochylą. Zapowiedziałam jednak, że determinacja jest tak duża, że jeśli nasze postulaty nie zostaną spełnione to sądy okręgowe przestaną przed wyborami pracować. Pracownicy sądów pokazali już, że potrafią zrobić tak żeby sądy stanęły, więc jesteśmy gotowi skutecznie utrudnić wybory - podkreśliła. 

Czytaj: 
"Ostatki u premiera" coraz bliżej, "Solidarność" Pracowników Sądów publikuje założenia do ustawy>>
Pracownicy sądów i prokuratur protestują - chcą wyższych wynagrodzeń >>
 
 

"Solidarność" publikuje założenia do ustawy

Założenia do ustawy o pracownikach sądów i prokuratur opracował zespół powołany przez ministra w związku z postulatami "Solidarności". Zakończył on prace przed ich ukończeniem, ze względu na prace nad ustawą prowadzone przez resort sprawiedliwości. Projekt - jak zapowiedział wiceminister Wójcik - ma być gotowy w najkrótszym możliwie czasie. 

Zaproponowano, by w nowej ustawie określony został system wynagradzania pracowników sądów i prokuratur analogiczny do rozwiązań zawartych w ustawach Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz Prawo o prokuraturze. Podstawą wynagrodzenia miałoby być przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale ubiegłego roku, ogłaszane w Monitorze Polskim oraz mnożnik przypisany do konkretnych stanowisk, przy uwzględnieniu, że w przypadku stażysty wyniesie on 0,7. 

Mają być też wprowadzone stałe, zagwarantowane w planie finansowym fundusze motywacyjne w wysokości 2 proc. środków przeznaczonych na wynagrodzenia dla funduszu nagród oraz 5 proc. środkowych przeznaczonych na wynagrodzenia dla funduszu premiowego. Zespół postuluje, by w ustawie określono definicje nagrody oraz kryteria premii kwartalnej. 

Z założeń wynika też, że rekrutacja na określone stanowiska miałaby się odbywać za pomocą przeniesienia pionowego, przy pomocy portalu rekrutacyjnego. W praktyce kierujący jednostką - np. prezes sądu - najpierw zamieści na portalu informacje o naborze z informacjami o stanowiskach, oraz niezbędnych kwalifikacjach, a także terminie jego zakończenia. Spośród wszystkich zgłoszeń wybierze pracownika - będzie mógł przy tym zasięgnąć opinii o jego dotychczasowej pracy, a także przeprowadzić egzamin sprawdzający jego wiedzę teoretyczną i praktyczną.

Ad Rem chce debaty i działań ze strony polityków

Związek - jak ustaliło Prawo.pl - wystosował list otwarty do wszystkich partii politycznych, zaprasza ich przedstawicieli na spotkanie 14 marca, w Centrum Dialogu Społecznego w Warszawie. Żąda porozumienia ponad podziałami w zakresie zapewnienia obywatelom sprawnych sądów i prokuratur. 

 

- Nie interesują nas ani barwy ani preferencje polityczne, nie chcemy także słuchać wymówek ani szukania winnych tego, że doprowadzono do dramatycznej sytuacji w sądach i prokuraturach. (...) Chcemy realnej debaty, a także konkretnych działań na rzecz uregulowania naszej sytuacji jako urzędników - napisano. 

Ad Rem poza podwyżkami i uregulowaniem dyżurów, domaga się też "konstruktywnych prac nad ustawą tworzącą korpus urzędników sądów i prokuratur, oraz gwarancji jej wejścia w życie wraz z budżetowym zabezpieczeniem.