Pozwany ustanowił na rzecz swojego ojca - powoda dożywotnią służebność osobistą polegającą na prawie zamieszkiwania w domu mieszkalnym, z prawem korzystania z pokoi oraz innych pomieszczeń. Kilka miesięcy później ustanowił na jego rzecz także służebność osobistą garażu. W wyniku pożaru, dom obciążony służebnością został rozebrany. Powód przeniósł się wówczas do garażu, bez dostępu do wody, energii elektrycznej oraz stałego ogrzewania. W pozwie domagał się zmiany treści służebności osobistej przez ustalenie, że przysługuje mu prawo zamieszkiwania w garażu oraz o nakazanie pozwanemu doprowadzenia do garażu instalacji wodno-kanalizacyjnych oraz kominowych, które umożliwią mu stałe zamieszkiwanie w nim.
LEX Linie Orzecznicze Artykuł pochodzi z programu LEX Linie Orzecznicze Już dziś wypróbuj funkcjonalności programu. Analizy, komentarze, akty prawne z interpretacjami |
Zmiana treści umowy nie wchodzi w grę
Powództwo nie zostało uwzględnione. Sąd I instancji zauważył, że służebność osobista może być zmieniona na rentę, z inicjatywy właściciela nieruchomości obciążonej. O zmianę treści służebności nie może natomiast wystąpić osoba, na rzecz której została ustanowiona służebność osobista. Podniósł również, że dom obciążony służebnością przestał istnieć, a roszczenie powoda dotyczy pomieszczenia, które nie było obciążone służebnością mieszkania. Powód nie wykazał też, żeby pozwanemu można było przypisać odpowiedzialność za to, że utracił możliwość wykonywania służebności. Sąd II instancji dodał, że roszczenie powoda nie znajduje ochrony w art. 5 k.c., gdyż przepis ten nie jest źródłem praw podmiotowych. Ponadto, powód sam naruszył zasady współżycia społecznego, gdyż do pożaru budynku doszło z jego winy.
Służebność nie wygasła, ale nie może być wykonywana
Sąd Najwyższy przypomniał, że służebność osobista mieszkania, jako służebność czynna może być wykonywana na nieruchomości tak długo, jak pozwalają na to jej właściwości fizyczne. Z chwilą ich utraty służebność nie wygasa, ale nie może być wykonywana. Z kolei, obowiązek utrzymywania urządzeń potrzebnych do wykonywania służebności z reguły obciąża tego, kto czerpie z nich korzyści. W realiach sprawy to na powodzie spoczywał obowiązek dbania o zachowanie substancji pomieszczeń oddanych mu do dyspozycji i korzystania z nich w zgodzie z dotychczasowym przeznaczeniem. Dla uzyskania ochrony przysługujących mu uprawnień mógł posługiwać się takimi roszczeniami, jakie przysługują właścicielowi rzeczy. Powód natomiast, który sam był winny pożaru, nie dochodził od pozwanego przywrócenia poprzedniego stanu budynku, żądając przystosowania garażu do pełnienia funkcji mieszkaniowych i zmiany umowy użytkowania.
Żądanie przebudowy garażu nie miało podstawy prawnej
Zdaniem Sądu Najwyższego żądania pozwanego nie mogły być uwzględnione z kilku powodów. Przede wszystkim powód nie wykazał, że garaż, w którym zamieszkuje, może być przebudowany i przystosowany do pełnienia funkcji mieszkalnej. Ponadto dopiero po zakończeniu inwestycji, która wymagałaby uzyskania zezwoleń administracyjnych, można by mówić o istnieniu obiektu nadającego się do zamieszkiwania w nim. Sąd uznał też, że roszczenie powoda nie znajduje oparcia w przepisach kodeksu cywilnego o służebnościach osobistych. Właściciel nieruchomości obciążony służebnością nie może być bowiem zobowiązany do dokonania nakładów na swoją nieruchomość i nadania jej właściwości umożliwiających realizację służebności przez uprawnionego. Taki obowiązek mógłby co prawda wynikać z innych źródeł np. umowy albo realizacji obowiązku alimentacyjnego, ale w realiach sprawy istnienie takiej podstawy nie zostało wykazane.
Wyrok Sądu Najwyższego z 24.02.2017 r., sygn. akt IV CSK 191/16
Opracowanie: Marek Sondej